Polska może za 2,5 roku po raz drugi zostać gospodarzem finału piłkarskiej Ligi Europy. Zainteresowanie zorganizowaniem finału wyraził Gdańsk. Jak poinformowała UEFA, stadion Energa Gdańsk ma tylko jednego rywala.

Polska może za 2,5 roku po raz drugi zostać gospodarzem finału piłkarskiej Ligi Europy. Zainteresowanie zorganizowaniem finału wyraził Gdańsk. Jak poinformowała UEFA, stadion Energa Gdańsk ma tylko jednego rywala.
Zdjęcie ilustracyjne /Bruno Perrel/Panoramic /PAP/EPA

UEFA ogłosiła, że o organizację trzech najważniejszych finałów w europejskiej piłce w 2020 roku ubiega się sześć federacji. W gronie miast, które chciałby gościć u siebie finalistów Ligi Europy, wymienia Gdańsk i stadion Energa oraz portugalskie Porto i Estadio do Dragao.

Portugalczycy są także skłonni zorganizować finał Ligi Mistrzów. W tym przypadku chodzi o Lizbonę i Estadio da Luz czyli stadion Benfiki. Drugi kandydat to Stambuł. Wiadomo, że UEFA wybierze jako gospodarzy finałów dwa państwa. Portugalia zorganizuje więc tylko jeden z finałów. Taki scenariusz jeszcze bardziej zwiększa szanse Gdańska.

Warto jedna pamiętać, że zaledwie trzy lata temu Lizbona gościła finał Ligi Mistrzów. W 2014 roku na stadionie Sportingu triumfował Real Madryt. Stadion Ataturka w Stambule na finał czeka od 2005 roku. Wtedy Liverpool z Jerzym Dudkiem w bramce pokonał po rzutach karnych AC Milan. To każe sądzić, że w rywalizacji o finał Ligi Mistrzów większe szanse mogą mieć Turcy, a Portugalczycy "na pocieszenie" mogą dostać finał Ligi Europy.

Na razie kandydaci złożyli wstępne oferty. Te oficjalne trzeba zgłosić do 1 marca przyszłego roku. W czerwcu przekonamy się, które oferty okazały się najlepsze. Dla Polski to szansa na zorganizowanie po raz drugi finału Ligi Europy. W 2015 roku na PGE Narodowym FC Sevilla pokonała 3:2 Dnipro Dniepropietrowsk.

Trzy miasta chcą z kolei zorganizować w 2020 roku finał piłkarskiej Ligi Mistrzyń. To Wiedeń, Moskwa i Liege.

(ph)