Bartosz Zmarzlik (Platinum Motor Lublin) trzeci raz z rzędu został indywidualnym mistrzem Polski na żużlu. Dziś zajął w Łodzi drugie miejsce w ostatnim z trzech turniejów finałowych. Srebrny medal zdobył Maciej Janowski, a brązowy Patryk Dudek.

Podobnie jak przed rokiem, o triumfie w tegorocznej edycji decydowała suma punktów zdobyta we wszystkich zawodach. 28-letni żużlowiec zwyciężył w dwóch poprzednich tegorocznych turniejach w Rzeszowie i Pile.

W fazie zasadniczej zawodów na łódzkiej Moto Arenie Zmarzlik przegrał tylko jeden wyścig - z Jarosławem Hampelem w pierwszej serii startów. Mistrz świata z dorobkiem 14 punktów awansował bezpośrednio do finału. Już przed nim żużlowiec Platinum Motor Lublin był pewny wywalczenia trzeciego z rzędu tytułu, który zagwarantował sobie zwyciężając w 15. biegu.

W finale Zmarzlik spóźnił się na starcie i przez cały wyścig gonił Janusza Kołodzieja, który odjechał reszcie stawki i pewnie zwyciężył. Trzeci przyjechał Dudek (For Nature Solutions Apator Toruń), dzięki czemu w klasyfikacji generalnej zrównał się punktami z Janowskim (Betard Sparta Wrocław). W związku z tym obaj żużlowcy pojechali w dodatkowym biegu, w którym triumfował Janowski.

Za bardzo nie ma czasu na świętowanie, bo już jutro mam kolejne zawody w Szwecji. Bardzo cieszę się z tego złota, a najbardziej z tego, że to mój trzeci tytuł z rzędu. Bardzo fajnie jeździło się dziś w Łodzi, byłem tu pierwszy raz i bardzo dziękuję za wsparcie - mówił mistrz Polski.

W historii łódzkiego obiektu Zmarzlik zapisał się też rekordem toru, który osiągnął w szóstym biegu (57.72).

W całym cyklu najlepszy polski żużlowiec zdobył 50 punktów, o 15 więcej od Janowskiego i Dudka.

Zmarzlik po złoto sięgnął też przed rokiem i w 2021.