Bracia Bob i Mike Bryanowie ustanowili deblowy rekord wszech czasów, odnosząc 13. wspólne zwycięstwo w Wielkim Szlemie. Amerykańscy tenisiści, najwyżej rozstawieni w turnieju, wygrali Australian Open na twardych kortach w Melbourne Park.

Amerykanie pokonali w finale Holendrów Robina Haase'a i Igora Sijslinga 6:3, 6:4, odnotowując 84. wspólny triumf w karierze (dla Mike'a to 86. tytuł).

Bryanowie we wrześniu ubiegłego roku, zwyciężając w US Open, wyrównali osiągnięcie legendarnego australijskiego duetu - John Newcombe i Tony Roche - sprzed trzech dekad. Teraz zostali samodzielnymi liderami.

Mają szczęście do Australian Open

Australian Open to jeden z najszczęśliwszych turniejów amerykańskich bliźniaków, bowiem wygrali go już po raz szósty - podobnie jak w latach 2006-07 i 2009-11. Poza tym trzykrotnie wystąpili tu w finale - w latach 2004-05 i w ubiegłym sezonie.

Dla porównania, Amerykanie przed nowojorską widownią zdobyli cztery tytuły (2005, 2008, 2010 i 2011) i raz przegrali decydujący mecz (2003).

Byli też dwukrotnie najlepsi na londyńskiej trawie w Wimbledonie (2006, 2011) i raz na paryskich kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa (2003).