Policjanci z warszawskiego Bemowa zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież pieniędzy z bankomatu za pomocą kodów BLIK. Złodziej wpadł na gorącym uczynku, a przy sobie miał aż 10 tysięcy złotych, dokumenty należące do innej osoby oraz narkotyki. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Do zatrzymania złodzieja doszło przy ulicy Uniejowskiej na warszawskim Bemowie. Policjanci patrolujący okolicę zauważyli mężczyznę, który stał przy bankomacie i rozglądał się nerwowo dookoła. 

Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, co się dzieje. Podczas kontroli okazało się, że mężczyzna miał przy sobie 10 tysięcy złotych w gotówce.

Podejrzany tłumaczył policjantom, że pieniądze pochodzą z jego dodatkowej pracy. Jednak podczas dalszego przeszukania funkcjonariusze znaleźli przy nim także dokument należący do innej osoby oraz narkotyki.

Oszustwo na Blika

Śledczy szybko ustalili, w jaki sposób mężczyzna zdobył gotówkę. Okazało się, że pieniądze pochodziły od kobiety, która myślała, że kupuje towar od sprzedawcy na jednym z popularnych portali zakupowych.

Kobieta dokonała płatności za pomocą kodu BLIK, nieświadoma, że padła ofiarą oszustwa.

Zatrzymany mężczyzna usłyszał łącznie sześć zarzutów, w tym za kradzież z włamaniem oraz posiadanie narkotyków. 

Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Policja apeluje o ostrożność podczas dokonywania transakcji internetowych i przypomina, by nie przekazywać kodów BLIK nieznajomym osobom.