Powiatowe Centrum Medyczne w Grójcu na Mazowszu jest pierwszą placówką w kraju, która zamówiła cztery karetki pogotowia z wyposażeniem balistycznym. To kamizelki kuloodporne i hełmy. Sprzęt na specjalne zlecenie szpitala jest właśnie kompletowany i w styczniu wyjedzie na drogi powiatu Grójeckiego. Nie możemy lekceważyć sytuacji za naszą wschodnią granicą – wyjaśnia w rozmowie z RMF FM szef placówki, lekarz Michał Burczy. Praktyka medyków wskazuje jednak, że i w codziennej pracy, dalekiej od realiów konfliktu zbrojnego – ten sprzęt może być dla nich zbawienny.

Poza wyposażeniem w kamizelki kuloodporne i hełmy nowe karetki dla grójeckiego szpitala będą miały standardowe wyposażenie medyczne. Ich zakup placówka realizuje, korzystając z ogłoszonego niedawno przez resort spraw wewnętrznych programu ochrony ludności i obrony cywilnej. Nie będą to ambulanse z pancernymi szybami, ani wzmacnianą blachą karoserii. Chodzi o indywidualne wyposażenie pracujących w nich medyków. 

W naszej ojczyźnie zdarzają się sytuacje, w których sami pacjenci bywają agresywni wobec personelu medycznego. Codzienna agresja to jest częsta sprawa w pogotowiu. W tym roku niestety mieliśmy też dwa przypadki śmiertelne w związku z nią. Był to atak na ratownika w Siedlcach i atak na lekarza w Krakowie - tłumaczy szef grójeckiego szpitala.

Kamizelki, które znajdą się na wyposażeniu ambulansów, mają więc chronić nie tylko przed odłamkami czy pociskami, ale przede wszystkim przed ostrymi narzędziami, które mogą się znaleźć w rękach agresywnych pacjentów.

Medycy z Grójca wyciągają też jednak wnioski z sytuacji swoich kolegów z Ukrainy, którzy pracują w realiach konfliktu zbrojnego.

Analiza sytuacji międzynarodowej, w szczególności wydarzeń za naszą wschodnią granicą, pokazuje, że zespoły ratownictwa medycznego są coraz częściej narażone na działania kinetyczne podczas konfliktów. W przestrzeni publicznej dostępne są nagrania z Ukrainy, na których widoczne są ostrzelane ambulanse, co dowodzi, że respektowanie międzynarodowych konwencji bywa niewystarczające - wyjaśnia Michał Burcz.

Karetki z wyposażeniem balistycznym w styczniu mają wyjechać do pacjentów w regionie. Na ich zakup, ale też zakup sprzętu medycznego dla szpitala, placówka przeznaczy ponad 30 mln złotych. Te pieniądze udało się pozyskać w ramach ogłoszonego niedawno przez rząd programu ochrony ludności i obrony cywilnej. 

W ramach planowanych zakupów oprócz karetek trafią też m.in. agregat prądotwórczy o mocy 850 kW, który ma zabezpieczyć działanie szpitala, a w sytuacjach kryzysowych czy nowoczesne wyposażenie bloku operacyjnego: wieże laparoskopowe, stół ortopedyczny, pełne zestawy narzędzi chirurgicznych oraz zestawy elektronarzędzi do operacji ortopedycznych. 

Szpital zamierza też kupić sprzęt do diagnostyki i doposażyć poszczególne oddziały. Wśród najważniejszej aparatury, szef placówki wymienia: kolonoskopy i gastroskopy do diagnostyki oraz zabiegów ratujących życie, elektryczne łóżka dla pacjentów, pompy infuzyjne, kardiomonitory, aparaty USG, mobilny aparat RTG oraz defibrylatory.

Opracowanie: