Samochód należący do ambasady Rosji w Polsce dachował w sobotę wieczorem na warszawskiej Wisłostradzie. Na zjeździe z wiaduktu nad ulicą Krasińskiego jadąca z Łomianek w stronę Śródmieścia Dacia wypadła z drogi i uderzyła w bariery energochłonne. Elementy tych barier trafiły w inne auta jadące z naprzeciwka.

  • Kierowca Dacii, będący pracownikiem technicznym ambasady Rosji, stracił panowanie nad pojazdem z nieznanych przyczyn.
  • Auto uderzyło w bariery energochłonne, a elementy uszkodzonego pojazdu trafiły w samochody jadące z naprzeciwka.
  • Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
  • Kierowca samochodu ambasady został ukarany mandatem.
  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl.

Do kolizji na Wisłostradzie doszło w sobotni wieczór, chwilę po godzinie 19. Kierowca Dacii z nieznanych przyczyn stracił panowanie nad autem, po czym uderzył w bariery energochłonne.

Policja o kolizji na Wisłostradzie: Kierowca był pracownikiem rosyjskiej ambasady

Aspirant Kamil Sobótka ze stołecznej komendy potwierdził reporterowi RMF FM Kacprowi Wróblewskiemu, że samochód, który wypadł z drogi należał do ambasady Federacji Rosyjskiej. Podkreślił, że kierujący nie był dyplomatą, lecz pracownikiem technicznym tej placówki. 

Wszyscy kierowcy, którzy brali udział w zderzeniu na Wisłostradzie, byli trzeźwi. Nikt nie trafił do szpitala, a prowadzący auto należące do rosyjskiej ambasady, które wypadło z drogi, został ukarany mandatem. 

Wiadomo, że elementy uszkodzeń trafiły w auta, które jechały z naprzeciwka. Groźnie wyglądająca kraksa, którą ostatecznie zakwalifikowano jednak jako kolizję, miała miejsce na zjeździe z wiaduktu nad skrzyżowaniem z ul. Krasińskiego na Wisłostradzie w Warszawie.

Na miejscu interweniowały służby - straż pożarna, policja i pogotowie ratunkowe. Zabezpieczono teren zdarzenia, zaś strażacy odłączyli zasilanie w pojazdach, a także usunęli rozlane płyny eksploatacyjne. Po usunięciu z jezdni elementów, które uległy uszkodzenia, przywrócono ruch drogowy na Wisłostradzie.