Trójmiasto i Pomorze ponownie staną się areną zmagań najlepszych zespołów ratownictwa taktycznego w kraju. Wydarzenie, które od lat gromadzi najlepszych funkcjonariuszy służb mundurowych i ratowników medycznych z całego kraju, ponownie postawi ich przed wyzwaniami inspirowanymi realnymi zagrożeniami.
Osiemnasta edycja zawodów to symboliczny moment dla organizatorów i uczestników - paramedyk osiąga pełnoletniość. Przez lata wydarzenie ewoluowało, dostosowując się do zmieniających się realiów pola walki i wyzwań, z jakimi mierzą się służby ratownicze.
To jest bardzo dla mnie ważny dzień. To jest pełnoletniość Paramedyka. Od początku jestem związany z tym przedsięwzięciem - mówi RMF FM nadkom. Łukasz Gawlik, Dowódca Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Gdańsku.
To nie tylko rywalizacja, ale przede wszystkim platforma wymiany doświadczeń, doskonalenia umiejętności i testowania procedur w warunkach maksymalnie zbliżonych do rzeczywistych. Uczestnicy muszą być gotowi na wszystko - od działań w środowisku zurbanizowanym, przez akcje ratunkowe w terenie leśnym, aż po interwencje w warunkach skażenia chemicznego czy biologicznego.
Zaczynamy od wykładów teoretycznych i one są bardzo ważne, bo dzięki nim w praktyce możemy działać skutecznie. Ta podstawowa wiedza medyczna jest niezbędna. Oczywiście najbardziej spektakularnie wyglądają wejścia siłowe czy użycie granatów hukowych, ale tak naprawdę wszystkie elementy tych ćwiczeń są potrzebne, bo doskonalą nasze umiejętności - mówi RMF FM nadinsp. Bogusław Ziemba, Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku.
Każda edycja zawodów to nowe wyzwania i scenariusze inspirowane aktualnymi wydarzeniami na świecie oraz doświadczeniami z codziennej służby. Organizatorzy dbają o to, by uczestnicy nie mogli przewidzieć, co ich czeka - element zaskoczenia jest tu kluczowy. To ma być taka trochę tajemnica. Trochę ma zaskoczyć. Tak jak przy realnych działaniach - tłumaczy jeden z organizatorów.
W tym roku szczególny nacisk położono na sprawność fizyczną i działania w środowisku niebezpiecznym. Uczestnicy zmierzą się z wymagającym torem przeszkód, który pozwoli ocenić ich tężyznę fizyczną oraz umiejętność pracy pod presją.
Zmienia się zagrożenie, zmienia się oblicze pola walki, zmieniają się zagrożenia. Tak jak kiedyś to była typowo konfrontacja bezpośrednia, tak teraz to są ostrzał artyleryjski czy drony. Na takie zagrożenia musimy być przygotowani - mówił jeden z funkcjonariuszy.
Przygotowanie zawodów na taką skalę to wyzwanie logistyczne. Kluczowe jest znalezienie odpowiednich lokalizacji, które pozwolą na wierne odwzorowanie warunków bojowych, od powiatu kościerskiego, gdzie odbędą się m.in. ćwiczenia strzeleckie, po Trójmiasto, które oferuje zróżnicowane tereny do symulacji miejskich. Organizatorzy współpracują nie tylko z policją, ale także z wojskiem, strażą pożarną i strażą graniczną. Dzięki temu możliwe jest przeprowadzenie ćwiczeń na najwyższym poziomie, przy zachowaniu pełnego bezpieczeństwa uczestników.
W tegorocznej edycji udział bierze trzynaście czteroosobowych drużyn kontrterrorystycznych z całej Polski. Każda z nich stanie przed zadaniami inspirowanymi prawdziwymi interwencjami, gdzie liczy się nie tylko szybkość, ale przede wszystkim jakość udzielanej pomocy.
Najważniejszy jest pacjent lub pacjenci, w zależności od zdarzenia. Jeżeli czas minie, konkurencja jest przerwana, ale nikt nie patrzy na zegarek - każdy robi swoje - tłumaczy kom. Radosław Rębowski, oddział prewencji policji i jeden z sędziów zawodów.
Największym wyzwaniem dla uczestników jest unikanie błędów krytycznych, które w realnych warunkach mogłyby skutkować zgonem pacjenta lub trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Uratujcie! Nie popełniajcie błędów krytycznych. To jest najważniejsze - radzi sędzia.
Organizatorem Paramedyka jest Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji w Gdańsku, przy współpracy z Komendą Wojewódzką Policji w Gdańsku, Zarządem Wojewódzkim NSZZ Policjantów woj. pomorskiego oraz Wydziałem Ochrony Pracy KGP.


