Straż graniczna udaremniła próbę nielegalnego wjazdu do Polski 77 obywateli Mołdawii. Podróżni próbowali dostać się do Czech, posługując się fałszywym dokumentem potwierdzającym zatrudnienie. Sprawa trafi do sądu.
30 sierpnia na przejściu granicznym w Krościenku do kontroli zgłosił się autokar z 77 obywatelami Mołdawii.
Podróżni deklarowali chęć podjęcia pracy w Czechach, jednak nie posiadali żadnych dokumentów potwierdzających zatrudnienie. W związku z tym wszyscy otrzymali decyzje o odmowie wjazdu do Polski.
Dzień później ten sam autokar i pasażerowie ponownie pojawili się na granicy. Tym razem kierowca przedstawił zbiorowy dokument mający potwierdzać zatrudnienie w Czechach.
Funkcjonariusze straży granicznej nabrali jednak podejrzeń co do jego autentyczności i skontaktowali się z czeskimi służbami. Okazało się, że dokument jest całkowicie sfałszowany.
Podróżni ponownie otrzymali decyzje o odmowie wjazdu.
Kierowca został przesłuchany jako podejrzany w sprawie wykorzystania fałszywego dokumentu. "Podejrzany przyznał się do zarzucanych czynów, złożył wyjaśnienia, a następnie wraz z podróżnymi wrócił do Ukrainy" - poinformowali funkcjonariusze.
Sprawa zostanie skierowana do sądu.


