Wójt wielkopolskiej gminy Żelazków został wyprowadzony z urzędu gminy w kajdankach i przewieziony na komendę policji do wytrzeźwienia. To druga taka sytuacja w tym tygodniu z udziałem włodarza gminy - potwierdziła PAP oficer prasowy kaliskiej policji asp. Anna Jaworska-Wojnicz.

Do zdarzenia doszło w piątek przed godziną 12 w urzędzie gminy w Żelazkowie.

Agresywny i pod wpływem alkoholu

Zawiadomiono nas o zakłócaniu porządku publicznego w urzędzie przez wójta, który jest pod wpływem alkoholu - powiedziała oficer prasowy.

Przybyli na miejsce funkcjonariusze zmuszeni byli wyprowadzić wójta w kajdankach ze względu na jego agresywne zachowanie.

Ciężki wtorek

To już drugi w tym tygodniu przypadek zatrzymania wójta Sylwiusza J. We wtorek mieszkaniec Żelazkowa zawiadomił policję w Kaliszu, że wójt jest agresywny i wulgarny wobec Ukrainek, które chciały w urzędzie wyrobić numer PESEL.

64-letni Sylwiusz J. po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut zakłócania ładu i porządku publicznego oraz używania słów wulgarnych wobec petentów urzędu.

Wniosek o ukaranie J., podobnie jak w pierwszym przypadku, zostanie skierowany do sądu.

Agresywny wójt

To kolejne agresywne zachowanie wójta pod wpływem alkoholu. W grudniu 2021 roku włodarz Żelazkowa zaatakował w urzędzie dziennikarza i operatora kamery z programu "Alarm!" TVP 1. Po wezwaniu na miejsce policji i zbadaniu go alkomatem okazało się, że miał 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Sylwiusz J. ma na swoim koncie pięć wyroków, w których został skazany na kary grzywny lub przymusowe prace społeczne.

Wójta ukarano za grożenie mieszkańcowi gminy pobiciem, za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta i rażące lekceważenie porządku prawnego podczas I Kaliskiego Marszu Równości. Odpowiadał też za znieważenie funkcjonariuszy publicznych i wezwanie strażaków do zdarzenia, którego nie było.

W 2017 r. sąd wymierzył mu karę grzywny za to, że udzielił ślubu, będąc pod wpływem alkoholu.