Protest rodziców w sprawie likwidacji Szkoły Podstawowej numer 1 w wielkopolskim Lesznie. Powodem zapowiedzianej reorganizacji jest niż demograficzny - podkreślają władze miasta i przedstawiają plan zagospodarowania szkolnych budynków.
W wielkopolskim Lesznie trwa spór o przyszłość Szkoły Podstawowej numer 1. Rodzice nie zgadzają się z zapowiedziami władz miasta, które chcą zlikwidować placówkę.
Powodem ma być trudna sytuacja demograficzna - przekonuje prezydent Leszna, Grzegorz Rusiecki.
Od samego początku mówiłem również, że podstawą tych decyzji nie jest przyszłość budynku, w którym znajduje się teraz SP1. To co się dzieje w przestrzeni publicznej, świecie medialnym, domysłów i półprawd zmobilizowało mnie do przekazania co będzie znajdowało się w tym budynku - mówi Rusiecki.
Prezydent Leszna podkreślał jeszcze raz, że pomysł likwidacji szkoły podstawowej nie jest wynikiem oceny funkcjonowania placówki, a oceną demografii.
Powstanie tam Leszczyńskie Centrum Międzypokoleniowe. Będzie tam klub rodzinny i zasadniczym przeznaczeniem tego budynku będzie stworzenia nowej siedziby uniwersytetu trzeciego wieku - mówił w rozmowie z dziennikarzami prezydent Leszna, Grzegosz Rusiecki.
Rodzice chcą, by szkoła została ze względu na nowoczesne metody nauczania. To jest tak zwana "budząca się szkoła" - wyjaśnia Agnieszka Ptaszyńska, mama jednego z uczniów.
Są tu oceny opisowe, oceny z zachowania wystawiane są na zasadzie autorefleksji. To jest jedyna taka szkoła w Lesznie. Nauka tu odbywa się w sposób nowoczesny, zgodny z europejskimi standardami - podkreśla.
Decyzja w sprawie leszczyńskiej jedynki zostanie podjęta na najbliższej sesji rady miasta - 13 lutego.