Zamiast opieki zafundował babci piekło - twierdzą policjanci. Mieszkaniec Węgorzewa wszczynał awantury, wyzywał, szarpał za ubrania, nie pozwalał w nocy zasnąć i groził swojej 85-letniej babci pozbawieniem życia. Sąd na wniosek policji i prokuratury zastosował wobec agresora policyjny dozór, grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

Mężczyzna musiał opuścić lokal zajmowany wspólnie z babcią i ma zakaz  zbliżania się do pokrzywdzonej.

Kilka dni temu przerażona seniorka poinformowała policjantów z komendy w Węgorzewie o awanturze domowej. Jak podała policja wnuk, który powinien pomagać 85-latce stworzył ,,domowe piekło": pokrzywdzona od dwóch tygodni nie przespała spokojnie żadnej nocy, wnuk szarpał ją za ubrania, wyzywał i groził pozbawieniem życia, przez zepchnięcie ze schodów.

Mieszkanka Węgorzewa złożyła zawiadomienie o znęcaniu się.


Na podstawie zebranych dowodów 28-latkowi przedstawiono zarzuty fizycznego i psychicznego znęcanie się nad własną babcią oraz kierowanie wobec niej gróźb.

Policjanci apelują, by nie być obojętnym wobec przemocy domowej, bo zdarza się, że ukrywane przez wiele lat problemy wychodzą na światło dzienne dopiero wówczas, gdy dochodzi do tragedii.

Funkcjonariusz przypominają o procedurze "Niebieskiej karty". Jeśli zachodzi podejrzenie, że osoba jest dotknięta przemocą,  przedstawiciele oświaty, służby zdrowia, policji, pomocy społecznej, gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych mogą wszcząć procedurę założenia takiej karty oraz pomocy dla osoby poszkodowanej.