W nocy w Strusiolandii w Bukwałdzie koło Olsztyna wybuchł pożar. Ogień zniszczył niemal całe gospodarstwo. Zwierzęta na szczęście udało się uratować. Wstępnie straty oszacowano na milion złotych.

Ogień w gospodarstwie pojawił się około pierwszej w nocy. Pożarem objęty był główny budynek, gdzie mieściła się m.in. "Gospoda pod strusiem". Akcja gaszenia trwała kilka godzin. Brali w niej udział strażacy z OSP Brąswałd, OSP Spręcowo, OSP Kieźliny, OSP Świątki i KM PSP Olsztyn. Właściciele stracili dorobek całego życia, doszczętnie spłonęła gospoda z całym wyposażeniem. Strusiolandia to jedno z ulubionych miejsc w Olsztynie i okolicach, gdzie odbywały się imprezy okolicznościowe, kuligi, ogniska, a wolny czas spędzały tu całe rodziny.

"Kochani, dziś w nocy straciliśmy  wszystko, wszystko na co pracowaliśmy 21 lat. To nie tylko nasz dom ale również jedyne źródło utrzymania. Na szczęście nikt nie ucierpiał, zwierzęta również są bezpieczne" - wpis o takiej treści zamieścili w mediach społecznościowych właściciele Strusiolandii. 

W internecie zorganizowana została już zbiórka pieniędzy, aby zapewnić schronienie zwierzętom. "By zwierzęta czuły się bezpieczne, były odpowiednio zaopiekowanie i karmione. By gospodarstwo tragicznie zniszczone przez pożar mogło funkcjonować, tworzyć dom zwierzętom z mini zoo i przyjmować swoich gości. To oswojone zwierzęta, przejażdżki kucykami i wozami, to miejsce gdzie nie tylko strusie znalazły swój dom. To mini zoo i dom koni, kucyków, królików, świnek, przebojowych psów, kotów, kóz, owiec, lamy i uwielbianego przez dzieci osła Bartka oraz ptactwa" - czytamy w opisie zbiórki.

Przyczyny pożaru nie jest jeszcze znana. Wstępnie straty oszacowano na milion złotych.