Dziewięć osób - w tym sześcioro - dzieci trafiło do szpitali po wypadku w miejscowości Miedzno w powiecie świeckim w Kujawsko-Pomorskiem.

Do wypadku doszło we wtorek po godzinie 20 w Miedznie na drodze gminnej w powiecie świeckim (woj. kujawsko-pomorskie).

Policjanci chcieli zatrzymać do kontroli drogowej osobowego peugeota, jednak jego 30-letni kierowca nie reagował na znaki, ominął funkcjonariusza, przyspieszył i zaczął uciekać. 30-latek wjechał w drogę leśną, po kilkuset metrach wpadł w poślizg i dachował.

Jak poinformowała Ochotnicza Straż Pożarna Osie, "podczas dachowania osoby podróżujące wypadły z auta".

Kierowca próbował jeszcze uciec z miejsca, ale szybko został zatrzymany przez policjantów.

Do szpitali zostało zabranych 9 osób, w tym 6 niepełnoletnich osób, które są rodzeństwem (w wieku 6, 8, 9, 12, 13 i 16 lat). Wszyscy podróżowali samochodem osobowym. W aucie był również 40-letni ojciec dzieci, 25-letnia kobieta, a za kierownicą siedział 30-latek.

W wypadku nikt nie odniósł obrażeń zagrażających życiu. Jak mówili strażacy, biorąc pod uwagę to, że pojazdem podróżowały co najmniej cztery osoby bez zapiętych pasów, to cud, że nikomu nic poważnego się nie stało.

30-letni kierowca osobówki miał 1,3 promila alkoholu w organizmie.