Nie żyje 10-latek, który wpadł do rzeki Wieprz w Chlewiskach w woj. lubelskim – poinformowała lubelska policja. Dziś rano wznowiono poszukiwania jego matki, która wskoczyła do wody, próbując go ratować.

Do nieszczęśliwego wypadku doszło ok. godz. 14 w piątek w miejscowości Chlewiska niedaleko Lubartowa. Z relacji świadków wynika, że kobieta ratowała dziecko, które wpadło do koryta rzeki Wieprz. Po blisko dwóch godzinach wyłowiono z wody 10-letniego chłopca, który w stanie hipotermii trafił do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie.

Pomimo udzielonej reanimacji chłopczyk zmarł - poinformowała mł. asp. Małgorzata Skowrońska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Strażaków powiadomił mężczyzna

W piątek po południu strażacy dostali zgłoszenie od mężczyzny, który, jak przekazał, bezskutecznie próbował pomóc matce z dzieckiem. Ratownicy pomogli mu się wydostać z wody. Nie wiadomo, w jaki sposób matka z dzieckiem znaleźli się w wodzie. Istnieje podejrzenie, że załamał się pod nimi lód.

Mł. asp. Małgorzata Skowrońska podała, że od godzin porannych w sobotę wznowiono na Wieprzu poszukiwania jego matki. Policjanci i strażacy przeszukują na łodziach koryto rzeki - przekazała funkcjonariuszka.