„Nie znaleziono żadnych szczątków, żadnego obiektu - nic, co mogłoby wskazywać, że na terenie woj. lubelskiego cokolwiek spadło” – powiedział wojewoda lubelski Krzysztof Komorski dodając, że nie ma obecnie powodów do niepokoju. Policja zakończyła akcję przeszukiwania terenu przygranicznego z Ukrainą.

Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski podkreślił, że jest w stałym kontakcie ze służbami. Wszyscy zgodnie powiedzieli, że nie znaleziono żadnych szczątków, żadnego obiektu - nic, co mogłoby wskazywać, że na terenie województwa lubelskiego cokolwiek spadło. Od samego początku otrzymywaliśmy taką informację, ponieważ nie było świadków żadnej eksplozji, czy uderzenia - powiedział Komorski.

Zapytany, czy mieszkańcy terenów przygranicznych mogą się czuć bezpiecznie, odparł, że "na chwilę obecną nie ma powodów do niepokoju". Prosimy o zachowanie spokoju i pozwolenie służbom na wykonywanie ich obowiązków - dodał wojewoda.

Koniec poszukiwań

Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie nadkom. Andrzej Fijołek poinformował o zakończeniu akcji przeszukiwania terenu w pobliżu granicy z Ukrainą, gdzie miało dojść do naruszenia przestrzeni powietrznej przez rosyjską rakietę. Skupiamy się teraz bardziej na ustalaniu ewentualnych świadków; ustalaniu, gdzie była widziana - dodał rzecznik.

W piątek po południu Sztab Generalny WP poinformował, że rano o godz. 7:12 czasu lokalnego, od strony granicy z Ukrainą, doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekt, który po niecałych trzech minutach opuścił terytorium Polski. Identyfikujemy go jako rosyjską rakietę manewrującą - podał na platformie X Sztab Generalny Wojska Polskiego.

Jak podkreślono, "przez cały czas tor lotu rakiety był śledzony przez systemy radiolokacyjne, zarówno polskie, jak i sojusznicze". "W gotowości do użycia pozostawały systemy obrony powietrznej. Ponadto w rejon przekroczenia przez rakietę polskiej przestrzeni powietrznej skierowane zostały samoloty F-16, które patrolowały ten obszar. Dodatkowo, w celu weryfikacji danych z systemów radiolokacyjnych, do prześledzenia trajektorii lotu obiektu na powierzchni ziemi zostały skierowane siły i środki z wojsk lądowych, sił powietrznych, a także wojsk obrony terytorialnej" - poinformował Sztab Generalny.

"Dziękujemy mieszkańcom Lubelszczyzny za czujność, współpracę i wyrozumiałość dla działań żołnierzy Wojska Polskiego oraz funkcjonariuszy innych służb mundurowych. Dalsze informacje będą przekazywane na bieżąco" - podkreślono.