Sąd Najwyższy oddalił kasację obrońcy właściciela psów, które w 2022 r. zagryzły 48-latka w okolicach Lubartowa (woj. lubelskie). Mężczyzna został skazany na 3 lata więzienia.

Kiedy właściciel psów trafi do więzienia?

Sąd Najwyższy uznał kasację za bezzasadną i ją oddalił. To oznacza, że nie będzie zmiany wyroku w tej sprawie. 

W czerwcu 2024 r. Sąd Rejonowy w Lubartowie skazał 63-letniego wówczas właściciela psów na 3 lata bezwzględnego więzienia za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Wyrok ten utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Lublinie.

Jak informuje biuro prasowe Sądu Okręgowego w Lublinie, skazany Jerzy B. nie trafił jeszcze do więzienia. Po wniosku obrońcy do Sądu Najwyższego odroczono wykonanie kary na sześć miesięcy, czyli do 13 listopada.

Owczarki zagryzły 48-latka

Pod koniec lipca 2022 r. we wsi Skarbiciesz (pow. lubartowski) dwa owczarki belgijskie zaatakowały jadącego na rowerze mężczyznę. W wyniku pogryzienia 48-latek wykrwawił się i zmarł.

Sekcja zwłok odstrzelonego psa wykazała, że w jego przewodzie pokarmowym stwierdzono fragmenty skóry ludzkiej zgodnej z profilem DNA ofiary.

Zaniedbania, które doprowadziły do tragedii

Podczas ogłaszania w lutym prawomocnego wyroku Sąd Okręgowy w Lublinie podkreślał, że właściciel nie zastosował odpowiednich zabezpieczeń, co umożliwiło psom ucieczkę z posesji pod jego nieobecność. Zaniedbania dotyczyły m.in. wysokości ogrodzenia. Nie było też wymaganej betonowej podmurówki.

Jak ustalono, między bramą a podłożem była 24-centymetrowa przestrzeń, a miejscami przy ogrodzeniu leżały opony samochodowe.

Właściciel psów wyraził skruchę

Zdaniem sądu śmierć 48-latka była okrutna. Znajdujące się w aktach sprawy zdjęcia określono jako wstrząsające.

Oskarżony odpowiadał przed sądem z wolnej stopy. Dotychczas nie był karany.

Podczas procesu właściciel psów wyraził skruchę.