Prokuratura Rejonowa w Opolu Lubelskim wszczęła śledztwo ws. pożaru składowiska odpadów w Bełżycach. Strażacy nadal walczą z ogniem. Akcja gaśnicza może potrwać jeszcze kilkadziesiąt godzin.
Postępowanie prowadzone jest w kierunku sprowadzenia niebezpieczeństwa pożaru. Będziemy wyjaśniać przyczyny tego zdarzenia - przekazała Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Na miejscu pracują jeszcze strażacy, przy oględzinach na pewno będzie też biegły z zakresu pożarnictwa. Zabezpieczamy dowody i przesłuchujemy świadków - relacjonowała.
Hałda śmieci na terenie Zakładu Zagospodarowania Odpadami Komunalnymi w Bełżycach zaczęła się palić w poniedziałek ok. godz. 18. Pożar miał 3 tysiące metrów kwadratowych powierzchni.
We wtorek ok. godz. 3:30 ogień został opanowany.
Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski zapewnił dziś na briefingu, że sytuacja jest pod kontrolą. Podkreślił, że nie ma osób poszkodowanych.
W szczytowym momencie w akcji uczestniczyło 110 strażaków. Teraz na miejscu jest ich ok. 80.
Na miejscu są też pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Będziemy prowadzić badania powietrza, aby upewnić się, czy na pewno nie ma żadnego zagrożenia dla zdrowia okolicznych mieszkańców - dodał wojewoda Komorski.
Komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie st. bryg. Zenon Pisiewicz przekazał, że spaliły się różnego rodzaju śmieci - m.in. odpady foliowe, papierowe i wielkogabarytowe. W tej chwili pali się jeszcze około 1000 metrów kwadratowych - sprecyzował komendant.
Pożar rozpoczął się na przewężeniu między trzema hałdami śmieci połączonymi w jedną. Według wstępnych szacunków spaliła się jedna czwarta powierzchni odpadów.
W związku z pożarem mieszkańcy powiatu opolskiego, lubelskiego i Lublina otrzymali alert RCB o treści: "Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Nie otwieraj okien. Śledź komunikaty służb".
Burmistrz Bełżyc Joanna Kaznowska powiedziała PAP, że jest za wcześnie na szacowanie strat. Ogień nie doszedł do budynków ani na pola. Wydaje się, że zniszczeń nie będzie - stwierdziła.
Prezes Zakładu Zagospodarowania Odpadów Komunalnych w Bełżycach Grzegorz Szacoń zapewnił, że pożar nie wpłynie na odbiór śmieci od mieszkańców z 15 gmin. Jak dodał, z zapisów monitoringu nie wynika, aby w czasie zdarzenia ktoś był w pobliżu i mógł podłożyć ogień.


