Zimne kaloryfery i brak ciepłej wody - to problemy, które nie dotyczą łodzian. Veolia - firma, która zajmuje się dostarczaniem ciepła do mieszkań w Łodzi - gromadzi maksymalne zapasy węgla i zachowuje ciągłość dostaw surowca.

Elektrociepłownie muszą mieć zapas węgla na 30 dni grzania i tak jest w dwóch łódzkich zakładach Veolii. Mamy ciągłe dostawy węgla, chociaż zdarzało się, że otrzymaliśmy mniej, niż zakontraktowano, gdy były pierwsze zawirowania związane z wojną w Ukrainie - przyznaje rzecznik Veolii w Łodzi Robert Warchoł.

Z czego jest wytwarzane 85 proc. ciepła i energii?

Dodaje, że place węglowe zakładu są pełne. Teraz, kiedy jesteśmy poza sezonem grzewczym i produkujemy tylko ciepło na potrzeby ogrzania wody, mamy na placach zgromadzone grubo ponad 100 tys. ton węgla. Dla przykładu w sezonie zimowym: zużycie węgla przy -10 stopniach Celsjusza w EC 3 sięga dobowo około 2 tys. ton, natomiast w EC 4 - około 3,8 tys. ton na dobę - wyjaśnia Warchoł.

Nie dopuszcza się takiej możliwości, że kompletnie żadnych dostaw węgla nie będzie. Zakłady elektrociepłownicze są zobowiązane do tego, żeby mieć takie zasoby węgla, które pozwolą na pracę przez 30 dni.

W łódzkich zakładach wykorzystywana jest także biomasa, ale dziś jeszcze nie jest ona alternatywą dla węgla. 85 proc. ciepła i energii elektrycznej wytwarzane jest przy wykorzystaniu węgla.

Rekomendacja Ciepłownictwa Polskiego

W dobie pytań o dostępność węgla i jego ceny, trzeba też pomyśleć o racjonalnym wykorzystaniu ciepła. Proekologiczny może być każdy z nas.

Oszczędzanie ciepła nie musi być radykalne - wystarczy, bowiem, zimą zmniejszyć temperaturę w mieszkaniu średnio o stopień, żeby obniżyć rachunki o 5-8 procent. Taka redukcja nie zmienia poczucia komfortu cieplnego osób, które przebywają w pomieszczeniu.

Obecnie Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie rekomenduje temperaturę w pomieszczeniach 20 stopni Celsjusza.

Opracowanie: