32-letni obywatel Ukrainy, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, trafił w ręce policji po tym, jak wjechał samochodem na tory we Włosienicy. Przejechał po nich kilkadziesiąt metrów. Uszkodził auto i elementy nastawni kolejowej - podała oświęcimska policja.

Rzecznik komendy powiatowej w Oświęcimiu asp. szt. Małgorzata Jurecka poinformowała w piątek, że poprzedniego dnia późnym wieczorem operator numeru alarmowego 112 otrzymał sygnał od pracowników zakładu przewozów kolejowych o nietrzeźwym kierowcy bmw, który utknął na torowisku.

Na miejsce pojechali policjanci. Ustalili, że kierowca wjechał na przejazd kolejowy, po czym przejechał torowiskiem kilkadziesiąt metrów uszkadzając elementy nastawni kolejowej oraz swój samochód. Za kierownicą siedział 32-letni obywatel Ukrainy. Badanie stanu trzeźwości wykazało 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany - podała Jurecka.

Za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia, co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz grzywna do 60 tys. zł.