W Muzeum Narodowym w Krakowie otwarto wystawę prac Jacka Malczewskiego. Z dorobku malarza wybrano te dzieła, które najlepiej oddają ducha romantyzmu.

W Gmachu Głównym można zobaczyć ponad 170 prac artysty.

Są wśród nich dzieła inspirowane poezją Juliusza Słowackiego z odwołaniami do losów powstańców styczniowych, portrety i autoportrety, prace, w których widać fascynację podaniami ludowymi. To przede wszystkim manifestacja motywów romantycznych.

To Jacek Malczewski w najlepszej odsłonie. Mamy bardzo przejmujące przedstawienia zesłańców - Sybiraków, pełne tęsknoty i smutku. Ale są też barwne, pełne fantazji polskie pejzaże, do których artysta zaprosił rusałki, chimery, fauny tworząc niepowtarzalny, charakterystyczny dla siebie świat -  mówi kurator wystawy Urszula Kozakowska-Zaucha. Jest Malczewski patrzący na siebie jako na artystę. Artystę wyjątkowego i widać to na jego autoportretach. Na większości z nich ma niezmienioną twarz, przebiera się i patrzy na nas z godnością artysty, pewnego swojej wielkości i sławy.

Muzą artysty była Maria Balowa, która jak mówi Urszula Kozakowska-Zaucha w najlepszym okresie życia i twórczości Jacka Malczewskiego wyzwoliła jego malarstwo z kostiumu martyrologicznego, dodała mu fantazji i użyczyła swojej twarzy muzom, faunom, Poloniom.

Wystawa składa się z obrazów bardzo znanych, takich jak "Śmierć Ellenai" oraz dzieł rzadko pokazywanych, pozostających w kolekcjach prywatnych.

Jest dużo obrazów, o których wielbiciele czy znawcy Malczewskiego słyszeli, ale po raz pierwszy mają okazję je zobaczyć - dodaje Kozakowska-Zaucha.

Na wystawie prezentowane są portrety bliskich artysty, jego przyjaciół, mecenasów, arystokracji, która zamawiała u Malczewskiego obrazy. Są też karykatury, które rysował piórkiem. Jak podkreśla kurator, malarz tworzył także swego rodzaju rebusy: warto zastanowić się, co oznacza trzymany przez modela bukiecik kwiatów, kwitnąca lipa, niezapominajka, czy konik polny.  

Prezentacji obrazów towarzyszy muzyka Feliksa Nowowiejskiego inspirowana "Śmiercią Ellenai".   

Wystawę zorganizowano, by uczcić Rok Romantyzmu Polskiego. 200 lat temu wydane zostały "Ballad i romanse" Adama Mickiewicza - dzieło uznawane za manifest polskiego romantyzmu. Ekspozycja potrwa do końca lipca.

 

 

Opracowanie: