Na rok pozbawienia wolności Sąd Rejonowy w Kielcach skazał mieszkańca powiatu kieleckiego, który w okrutny sposób zabił psa, uderzając go siekierą i strzelając do niego z broni palnej. Wyrok nie jest prawomocny.

Do zdarzenia doszło w połowie ubiegłego roku w podkieleckiej gminie Masłów. Jedna z mieszkanek poinformowała policję, że jej syn, będący pod wpływem alkoholu, zabił jej psa.

Jak ustalono w trakcie śledztwa, pomiędzy kobietą a oskarżonym Łukaszem D. doszło do sprzeczki. Po tym mężczyzna poszedł do swojego domu, z którego wrócił uzbrojony w wiatrówkę. Wycelował ją w stronę psa i oddał strzał, następnie mężczyzna chwycił za siekierę i uderzył zwierzę, po czym zaciągnął psa na łańcuchu w kierunku lasu. Nie jest pewne, czy zwierzę jeszcze żyło. Zwłok psa nie odnaleziono.

Mężczyzna został oskarżony o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzęciem. Prokuratura zarzuciła mu także nielegalne posiadanie broni.

Jak przekazał we wtorek sędzia Tomasz Durlej, rzecznik Sądu Rejonowego w Kielcach sąd uznał, że mężczyzna miał ograniczoną zdolność do rozpoznania czynu ze względu na uzależnienie od alkoholu. Wymierzył mu karę łączną roku pozbawienia wolności. Orzekł również wobec Łukasza D. środek karny w postaci zakazu posiadania psów przez siedem lat oraz nawiązkę na rzecz schroniska dla bezdomnych zwierząt w kwocie 6 tys. zł - poinformował.

Mężczyzna został obciążony kosztami sądowymi i musi poddać się leczeniu odwykowemu.