Międzynarodowy Komitet Olimpijski zadecyduje w grudniu, czy rosyjscy sportowcy wystartują w zimowych igrzyskach w Pjongczangu. Trwają jeszcze prace dwóch komisji śledczych, m.in. ponownie są badane wszystkie próbki pobrane od Rosjan na igrzyskach w Soczi w 2014 roku.

To długi proces, wymagający współpracy z wieloma ekspertami naukowymi z zagranicy - powiedział szef jednej z komisji Denis Oswald podczas Szczytu Olimpijskiego w Lozannie, z udziałem władz MKOl, prezydentów międzynarodowych federacji i prezesa Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Aleksandra Żukowa.

Ponadto komisja Oswalda chce do końca listopada przesłuchać wszystkich rosyjskich sportowców, którzy zakwalifikowali się do igrzysk w Pjongczangu (9-25 lutego).

Ponowna analiza wszystkich 254 próbek rosyjskich sportowców, którzy startowali w Soczi, była reakcją na publikację pod koniec 2016 roku drugiej części raportu o dopingu w tym kraju. W raporcie przygotowanym na zlecenie Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) przez kanadyjskiego prawnika Richarda McLarena wykazano, że w latach 2011-15 w proceder zamieszanych było ponad 1000 rosyjskich sportowców, reprezentujących więcej niż 30 dyscyplin.

Decyzję dotyczącą udziału reprezentacji Rosji w igrzyskach w Pjongczangu ma podjąć Komitet Wykonawczy MKOl podczas posiedzenia w dniach 5-7 grudnia.


(ł)