Justyna Kowalczyk stanie dziś przed szansą objęcia prowadzenia w klasyfikacji generalnej narciarskiego Pucharu Świata. Jeśli w sprincie zajmie co najmniej drugie miejsce, odbierze żółty plastron liderki nieobecnej w kanadyjskim Canmore Norweżce Marit Bjoergen.

Bjoergen zrezygnowała ze startów w Kanadzie, bo przygotowuje się we włoskich Alpach do cyklu Tour de Ski. W czwartek podopieczna Aleksandra Wierietielnego w pełni wykorzystała nieobecność Norweżki. W biegu na 10 kilometrów techniką klasyczną była bezkonkurencyjna i zmniejszyła stratę do 75 punktów.

Polka ma doskonałe osiągnięcia w Canmore. Na siedem startów w tym miejscu tylko raz zdarzyło się, że nie stanęła na podium. Ten jeden przypadek miał jednak miejsce właśnie przy okazji sprintu techniką dowolną. 26 stycznia 2008 roku zajęła 21. miejsce w tej konkurencji.

Najgroźniejszą rywalką Kowalczyk będzie dziś Kikkan Randall. Amerykanka to najlepsza sprinterka poprzedniego sezonu. W "generalce" ma tylko pięć punktów mniej od zawodniczki z Kasiny Wielkiej i zajmuje trzecie miejsce.

Początek kwalifikacji o 18.30 czasu polskiego. Ćwierćfinały rozpoczną się dwie godziny później.