Prokuratura Okręgowa w Krakowie poinformowała, że wystąpi o kolejną ekspertyzę dotyczącą wypadku z udziałem premier Beaty Szydło w Oświęcimiu. Śledczy przedstawili też harmonogram prac na najbliższy czas.

Prokuratura Okręgowa w Krakowie poinformowała, że wystąpi o kolejną ekspertyzę dotyczącą wypadku z udziałem premier Beaty Szydło w Oświęcimiu. Śledczy przedstawili też harmonogram prac na najbliższy czas.
Zdjęcie z miejsca wypadku z udziałem premier Beaty Szydło /PAP/Andrzej Grygiel /PAP

Nowa ekspertyza ma dotyczyć stanu zdrowia szefa ochrony premier Szydło i obrażeń doznanych przez niego w wypadku. Potrzeba taka wyłoniła się w toku śledztwa - poinformowano PAP w prokuraturze.

Od 24 kwietnia ruszą ponowne przesłuchania 10 funkcjonariuszy BOR-u obecnych na miejscu wypadku i przesłuchanych bezpośrednio po wypadku. Odbędą się one w kancelarii tajnej krakowskiej prokuratury. Będzie w nich uczestniczył obrońca 21-letniego kierowcy seicento, który nie przyznaje się do spowodowania wypadku. W Warszawie przesłuchany zostanie 11. funkcjonariusz - szef ochrony premier.

Kolejne przesłuchania świadków odbędą się 26 kwietnia i 9 maja w siedzibie Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu. W tych dniach ma się tam stawić pięciu świadków. To pacjenci z położonego nieopodal miejsca zdarzenia ośrodka leczenia uzależnień oraz inni świadkowie.

Jak doszło do wypadku?

Do wypadku doszło 10 lutego w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów (pojazd premier Beaty Szydło jechał w środku) wyprzedzała fiata seicento; jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto szefowej rządu, które następnie uderzyło w drzewo.

Poważne obrażenia odnieśli premier i jeden z funkcjonariuszy BOR - szef ochrony Beaty Szydło. U drugiego funkcjonariusza - kierowcy auta - stwierdzono lżejsze obrażenia. 

Beata Szydło do 17 lutego przebywała w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie.

Kierowca seicento nie przyznaje się do winy

14 lutego prokuratorski zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku usłyszał kierowca fiata Sebastian K. Kierowca nie przyznał się do winy, prokuratura nie podawała treści jego wyjaśnień.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi zespół trojga prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Nadzór nad śledztwem sprawuje Prokuratura Regionalna w Krakowie.

(mn)