W poniedziałek rano rodziny poszkodowanych w wypadku polskiego autokaru w Niemczech mają pojechać do Berlina do swoich bliskich. Chęć wyjazdu zgłosiło ponad 30 osób. Początkowo wyjazd do Niemiec planowano na niedzielę. Został on jednak przełożony m.in. ze względu na późną porę i konieczność dowiezienia rodzin do kilkunastu szpitali.

Zobacz również:

Urząd Miasta zarezerwował już dwa autobusy w PKS. Mamy też do dyspozycji dwa busy. Niewykluczone, że pojazdów będzie jednak więcej - powiedział Piotr Antończak, zastępca burmistrza Złocieńca.

Antończak nie wykluczył, że uczestnicy wyjazdu, wracając, zabiorą ze sobą do Polski lżej rannych. Osoby, które nie odniosły w wypadku obrażeń, według zastępcy burmistrza, prawdopodobnie wrócą do kraju autokarem wysłanym w niedzielę do Niemiec przez firmę, która zapewniała transport w czasie zakończonej wypadkiem wycieczki.

Autobusy mają wyjechać o godzinie 4 rano. Najpierw pojadą w okolice Poczdamu, gdzie krewni śmiertelnych ofiar zidentyfikują ciała, później autokary rozwiozą pozostałych do szpitali, w których leżą ranni w wypadku.

W autokarze, który w niedzielę przed południem uległ wypadkowi na autostradzie A10 na odcinku pomiędzy Rangsdorf i Schoenefeld, byli pracownicy nadleśnictwa Złocieniec, członkowie ich rodzin oraz znajomi.

Bliscy i rodziny osób, które były w autobusie, który rozbił się na autostradzie pod Berlinem, i które chcą pojechać do Niemiec, powinny możliwie najszybciej zgłosić się pod jednym z numerów telefonu: (94) 367 20 22, (94) 367 20 33 lub (94) 367 20 99.