​PiS próbuje szantażować warszawiaków, traktuje budżet państwa jak partyjną skarbonkę; słowa Piotra Guziała i Patryka Jakiego są skandaliczne - oświadczył kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta stolicy Rafał Trzaskowski.

Kandydat Patryka Jakiego na wiceprezydenta stolicy, stołeczny radny Piotr Guział stwierdził we wtorek, że jeżeli w Warszawie Trzaskowski, to stolica na lata będzie odcięta od funduszy na inwestycje z budżetu państwa. Z kolei Patryk Jaki zapewnił, że niezależnie od wyników wyborów Warszawa może na niego liczyć, jednak - jak ocenił - "znany układ nie potrafi dobrze wydawać środków".

Do tych wypowiedzi odniósł się w środę Trzaskowski. To są skandaliczne słowa, dlatego że inwestycje nie są ani dla mnie, ani dla Patryka Jakiego, tylko są dla warszawianek i warszawiaków. Nieprawdopodobnym jest to, że PiS próbuje szantażować warszawiaków, że jeżeli nie wygra tutaj, w Warszawie, to nie ma szansy na dobrą współpracę z rządem, nie ma szansy na pieniądze na ważne inwestycje - powiedział Trzaskowski.

Chciałem przypomnieć, że warszawianki i warszawiacy płacą podatki i to z ich pieniędzy są finansowane m.in. te inwestycje, a traktowanie budżetu państwa jak partyjnej skarbonki jest jednym wielki skandalem - dodał.

Trzaskowski stwierdził, że warszawiacy będą wiedzieli, jak "odpowiedzieć na taki szantaż".

Warszawiacy nigdy nie dali się zastraszyć i na taki szantaż można odpowiedzieć tylko czerwoną kartką dla tych, którzy próbują szantażować warszawianki i warszawiaków - taką czerwoną kartkę będzie można pokazać rządzącym już 21 października - powiedział.

Trzaskowski poinformował, że w środę zwróci się z pisemnym pytaniem do ministra inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego o to, czy to prawda, że inwestycje dla Warszawy będą realizowane przez rząd wyłącznie jak wygra PiS.

Mam nadzieję, że pan minister oczywiście zdementuje te słowa, bo jeżeli by tego nie zrobił, mimo że angażował się w kampanię Patryka Jakiego, byłby to po prostu jeden wielki skandal - powiedział Trzaskowski.

Kandydat Koalicji Obywatelskiej pytał także od kiedy Warszawa będzie mogła liczyć na wsparcie finansowe z budżetu państwa, ponieważ - jak mówił - w obecnym projekcie budżetu na 2019 r. nie ma tych pieniędzy zapewnionych. Czy te pieniądze się pojawią dopiero po roku 2019? Jak rząd to planuje? - pytał Trzaskowski.

Swoją wypowiedź dot. inwestycji Guział zamieścił we wtorek na Twitterze. Gdy wygra Rafał Trzaskowski Warszawa na lata będzie odcięta od funduszy z budżetu państwa na budowę metra, mostów i obwodnicy, bo rząd PiS nie zaufa PO po aferze reprywatyzacyjnej. Dlatego każdy pragmatyczny mieszkaniec, chcąc rozwoju Warszawy wybierze Patryka Jakiego - napisał. 


Jeśli wybory w Warszawie wygra kandydat Zjednoczonej Prawicy Patryk Jaki, to będzie pełna współpraca z rządem, w tym dodatkowe środki na III i IV linię metra - zadeklarował kandydat Jakiego na wiceprezydenta Piotr Guział. Dodał, że do tej pory ratusz nie korzystał z dotacji z budżetu państwa.

We wtorek Patryk Jaki przekazał, że uzyskał kolejną gwarancję rządową od ministra inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego dot. realizacji "ambitnej wizji" budowy nowych mostów dla Warszawy.

Również we wtorek Guział stwierdził, że jeżeli w Warszawie wygra kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski, to stolica na lata będzie odcięta od funduszy na inwestycje z budżetu państwa.

Guział podkreślił w środę, że z budżetu państwa mogą być udzielone dotacje celowe na zadania własne samorządu. Jak mówił, do tej pory prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz z nich nie korzystała, a Patryk Jaki chce to zrobić - jeżeli zostanie prezydentem stolicy.

Czy ktoś przy zdrowych zmysłach uważa, że rząd da coś ponad to, co się samorządowi z mocy prawa należy, w przypadku gdy Warszawą będzie rządził polityk z partii, która zwalcza rząd? Wybór @trzaskowski_ vs @PatrykJaki to wybór między wojną polityczną a szybszym rozwojem miasta - napisał Guział na Twitterze. 

Jeśli wygra @PatrykJaki będzie pełna współpraca z rządem, w tym dodatkowe środki na 3 i 4 linię metra oraz nowe mosty. A jeśli wyga @trzaskowski_ to nie wiem co będzie, bo walczy, a nie współpracuje z rządem, nie zna się na samorządzie i nie realizuje obietnic wyborczych - dodał stołeczny radny.

Napisał też, że jest zszokowany, że Gronkiewicz-Waltz i Platforma nie potrafili uzgodnić z własnym rządem żadnej dotacji celowej z budżetu państwa na inwestycje miejskie.

Stanowisko wobec wypowiedzi Guziała zajął jeszcze we wtorek rzecznik PO poseł Jan Grabiec. Skoro Warszawiacy nie chcą głosować na Jakiego, w sztabie PiS uradzili, że postraszą odcięciem funduszy na budowę metra, mostów i obwodnicy. Po pierwsze Warszawiacy strachliwi nie są. Po drugie Warszawa żadnych dotacji na metro od rządu PiS nie dostała. #JakiWstyd - napisał Grabiec na Twitterze.

Wybory samorządowe odbędą się 21 października. Druga tura wyborów bezpośrednich wójtów, burmistrzów, prezydentów miast - 4 listopada.

(ph)