„Porozumienie było zawsze lojalnym partnerem i chcielibyśmy, żeby zawsze tak było” – powiedział podczas konferencji prasowej wiceprezes zarządu krajowego Porozumienia Arkadiusz Urban i zaapelował do posłów ugrupowania o poparcie ustawy o głosowaniu korespondencyjnym. Urban podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, że władze Porozumienia nie zajęły dotychczas stanowiska w sprawie, w której od miesiąca toczy się dyskusja w mediach.

Wybory powinny odbyć się jak najszybciej, możliwe także w trybie korespondencyjnym - stwierdzili trzej członkowie władz Porozumienia podczas konferencji prasowej. Na spotkaniu z mediami oprócz Urbana wystąpił też poseł Porozumienia Włodzimierz Tomaszewski i członek zarządu partii Jacek Szczot.

Jesteśmy tutaj po to, żeby wskazać, że dla nas najważniejsze jest to, by trwała Zjednoczona Prawica. Dlatego zwracamy się do posłów, zwłaszcza posłów Porozumienia, ale także wszystkich posłów, by zdecydowali o przyjęciu ustawy, która pozwalać będzie na powszechne głosowanie korespondencyjne w maju - niezależnie, który to będzie termin maja, ale żeby to głosowanie było w maju - mówił Tomaszewski.

Poseł apelował też, by Porozumienie dalej podejmowało misję "ratowania gospodarki i wsparcia dla samorządów". To jest podstawowa misja Porozumienia, mamy nadzieję, że będzie ona kontynuowane - podkreślił.

Nie ma żadnej racjonalnej i formalnej podstawy do tego, żeby Porozumienie wyszło ze Zjednoczonej Prawicy. Wprost przeciwnie, powinno w tej Zjednoczonej Prawicy tkwić i zająć się rozstrzyganiem problemów gospodarczych i tych dotyczących samorządu - oświadczył.

Poseł stwierdził, że jeśli opozycja nie chce przyjąć propozycji, by zmienić konstytucję tak, aby przedłużyć kadencję prezydenta do siedmiu lat, wybory "muszą być przeprowadzone w sposób najbardziej bezpieczny, czyli korespondencyjnie, w maju tego roku".


Jacek Szczot (nie jest posłem Porozumienia) nawoływał wszystkich posłów, żeby głosowali za wyborami w terminie konstytucyjnym. Ten termin jest dzisiaj terminem majowym. Nawołujemy wszystkich posłów, żeby głosowali za stabilizacją w państwie - podkreślił Szczot. Według niego, destabilizacja władzy wykonawczej może spowodować, że kraj w okresie związanym z epidemią będzie się gospodarczo cofał. Dlatego też wzywamy do zachowania pewnego rozsądku i zajęcia się sprawami naprawdę ważnymi - apelował.


Rzeczniczka Porozumienia: Stanowisko posła Tomaszewskiego jest jego opinią; stanowisko partii reprezentuje Gowin

Do wystąpienie członków władz partii odniosła się rzeczniczka prasowa ugrupowania. "Stanowisko zaprezentowane przez posła Włodzimierza Tomaszewskiego jest jego indywidualna opinią. Stanowisko partii Porozumienie reprezentuje jej Prezes Jarosław Gowin" - napisała Magdalena Sroka na swoim profilu na Twitterze.

Tymczasem, jak ustalił reporter RMF FM Patryk Michalski, tuż przed 15 zakończyło się spotkanie Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina.



Wybory prezydenckie mają się odbyć już w tę niedzielę

Zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu Elżbiety Witek, wybory prezydenckie odbędą się w niedzielę 10 maja.

W Senacie jest obecnie specustawa autorstwa PiS, uchwalona 6 kwietnia, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Posiedzenie Izby jest zaplanowane na wtorek i środę. Następnie ustawa może wrócić do Sejmu, jeśli senatorowie zgłoszą poprawki lub wniosek o odrzucenie w całości specustawy. Do odrzucenia ewentualnego sprzeciwu lub poprawek Senatu wymagana jest bezwzględna większość głosów - o jeden głos więcej niż wszystkich pozostałych głosów (przeciw i wstrzymujących się). Obecnie klub PiS liczy 235 posłów, spośród których 18 to posłowie koalicyjnego Porozumienia, którego lider Jarosław Gowin uważa, że tegoroczne wybory prezydenckie nie mogą odbyć się 10 maja.

Zdaniem przewodniczącego PKW Sylwestra Marciniaka przeprowadzenie wyborów 10 maja nie jest możliwe.

W ostatnim czasie także politycy obozu rządzącego deklarowali, że wybory 10 maja to termin trudny do zrealizowania. M.in. europoseł i polityk Porozumienia Adam Bielan mówił, że prawdopodobnie termin wyborów prezydenckich zostanie przesunięty na 17 lub 23 maja.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Trwa spotkanie Gowina z Kaczyńskim. To rozmowy ostatniej szansy