Rodzina, praca, bezpieczeństwo i dialog to cztery filary umowy programowej, jaką zaprezentował kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda. "Mój mistrz pozostawił po sobie wielkie, niedokończone dzieło odbudowy Polski" - mówił Duda.

Jak powiedział kandydat PiS na prezydenta, w Polsce w ostatnich latach składano wiele obietnic. Zwłaszcza w okresie ostatnich ośmiu lat. Większość z tych, które miały poprawić życie Polakom, do dzisiaj pozostaje niespełniona - ocenił Duda.

Jak mówił, zdecydował się zawrzeć z wyborcami umowę na piśmie dotycząca kształtu odbudowywanej, naprawianej Rzeczypospolitej. O to, w jaki sposób to będzie robione i dla kogo - zaznaczył Duda.

Mój mistrz pozostawił po sobie wielkie, niedokończone dzieło odbudowy Polski, uczynienia Polski krajem przyjaznym swoim obywatelom, który będzie umiał pomagać słabym i nie będzie musiał bać się silnych. Dzisiaj takiej Polski nie ma. Dzisiaj w Polsce mamy władzę, która boi się silnych, ale nie waha się uderzyć w najsłabszych. To wymaga wielkiej zmiany. Nasz polski dom wymaga dzisiaj gruntownej naprawy, odbudowy, silnego wsparcia ze strony uczciwej władzy. A uczciwa władza to także prezydent Rzeczpospolitej - powiedział Duda.

W umowie programowej Duda proponuje m.in. cofnięcie reformy emerytalnej podnoszącej wiek emerytalny do 67 lat, likwidację NFZ, powstanie przy prezydencie ciał doradczych: narodowej rady rozwoju i rady przedsiębiorczości, a także powrót do 8-letniej szkoły podstawowej i 4-letniego liceum.

(j.)