Rafał Trzaskowski zareagował na zaproszenie Karola Nawrockiego, który w sobotę na antenie radia RMF FM zapowiedział, że chce zaprosić kandydata KO na prezydenta, aby wspólnie z nim zrobił sobie test na obecność nielegalnych substancji w organizmie. "Niech pan Karol się tłumaczy" - powiedział Trzaskowski.
Podczas piątkowej debaty przed wyborami prezydenckimi doszło do nietypowej sytuacji. W pewnym momencie Karol Nawrocki umieścił coś w swoich ustach.
W sieci zaczęły pojawiać się głosy, sugerujące, że mogło chodzić o zakazane substancje.
Kandydat na prezydenta popierany przez PiS był w sobotę Gościem Krzysztofa Ziemca w RMF FM i postanowił wyjaśnić całe zamieszanie.
Skoro opinię publiczną interesuje mój gest podczas debaty, to odpowiadam, że był to woreczek nikotynowy. Jeśli słucha się jak Rafał Trzaskowski, który chce być prezydentem Polski, mówi cały czas o swoich urojonych sukcesach w Warszawie, to pomyślałem sobie, że to jest ten moment, w którym przyda się saszetka nikotynowa - mówił.
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, Nawrocki zaproponował przeprowadzenie testów na obecność substancji w organizmach kandydatów.
Kandydat popierany przez PiS chce, by w niedzielę on i jego kontrkandydat do prezydentury Rafał Trzaskowski, poddali się badaniom medycznym na obecność nielegalnych substancji. Takie testy mogliby też przejść członkowie obu sztabów.
Do tej sytuacji Trzaskowski odniósł się przed spotkaniem z seniorami w Ciechocinku. Zapytajcie się pana Karola, co on wczoraj robił. Niech pan Karol się tłumaczy - powiedział kandydat KO na prezydenta, cytowany przez Interię.
Później, już podczas spotkania z seniorami Trzaskowski, zwracając się do zebranych, powiedział, że są oni odpowiedzią na pytanie zadawane mu przez dziennikarzy o to, skąd kandydaci biorą motywacji i energię, a "zastanawiających się pewnie nad przypadkiem Karola Nawrockiego".
Trzaskowski podkreślił, że spotkania z seniorami są dla niego fantastyczne, bo tak naprawdę zawsze widzi samych młodych ludzi. Zaznaczył, że prawdziwa młodość nie ma nic wspólnego z tym, co ma się wpisane w dowodzie osobistym.
Bardzo was potrzebujemy, potrzebujemy waszej mądrości, potrzebujemy waszego doświadczenia. (...) Wspólnie zastanawiamy się, co możemy zrobić razem, tak żeby doprowadzić do tego, żeby nasi seniorzy jeszcze lepiej mogli funkcjonować w naszej rzeczywistości - mówił Trzaskowski.
Polityka senioralna dla nas i dla mnie osobiście to jest rzecz najważniejsza. Zrobimy wszystko, żeby seniorzy mieli szansę na godne życie, mieli szanse się ze sobą spotykać - takie centra budujemy i będziemy budowali w całej Polsce - zapewnił.
Prosił zebranych, aby porozmawiali ze swoimi wnukami i zachęcili ich do udziału w głosowaniu, bo - jak powiedział - "babci i dziadkowi się nie odmawia".