Karol Nawrocki zobowiązał się do dożywotniej opieki nad seniorem Jerzym Ż. - wynika z dokumentu ujawnionego przez portal Interia. Sprawa budzi kontrowersje w związku z mieszkaniem, które Nawrocki nabył od starszego mężczyzny.
- Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, zobowiązał się w 2021 roku do dożywotniej opieki nad seniorem, od którego nabył mieszkanie
- Jerzy Ż. trafił do domu pomocy społecznej, a Nawrocki zadeklarował przekazanie mieszkania na cele charytatywne
- Sprawa wywołała polityczną burzę i zainteresowanie prokuratury - trwa postępowanie w sprawie możliwych nieprawidłowości
Zgodnie z treścią aktu notarialnego z 10 sierpnia 2021 roku Karol Nawrocki zobowiązał się do zapewnienia Jerzemu Ż. m.in. wyżywienia, odzieży, mieszkania, pomocy w chorobie oraz pokrycia kosztów pogrzebu. W dokumencie czytamy:
Ja niżej podpisany Karol Nawrocki oświadczam, iż zobowiązałem się do dożywotniego utrzymania Jerzego Ż. poprzez dostarczenie mu wyżywienia, ubrania, mieszkania położonego w Gdańsku przy ul. (...), światła i opału, zapewnienia odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie oraz sprawienia własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym.
W drugiej części można przeczytać oświadczenie Jerzego Ż.: Ja niżej podpisany Jerzy Ż. oświadczam, iż Karol Nawrocki wywiązuje się z zobowiązania opisanego w pkt I powyżej.
W trzeciej części napisano, że "niniejsze oświadczenia zostały sporządzone celem przedłożenia odnośnym organom publicznym".
Dokument ten przeczy wcześniejszym zapewnieniom polityków PiS, w tym ministra Przemysława Czarnka, którzy twierdzili, że między stronami nie istniało formalne zobowiązanie do opieki.
Relacje między Nawrockim a seniorem pogorszyły się po objęciu przez Nawrockiego funkcji prezesa Instytutu Pamięci Narodowej i jego przeprowadzce do Warszawy. Jak sam przyznał na kanale "Rymanowski Live", od ubiegłego roku nie miał z Jerzym Ż. kontaktu, tłumacząc to obowiązkami zawodowymi. Zapewniał jednak, że wspierał seniora finansowo i przekazywał mu zakupy.
Obecnie Jerzy Ż. przebywa w domu pomocy społecznej w Gdańsku. W reakcji na krytykę Nawrocki zadeklarował, że przekaże mieszkanie na cele charytatywne, z zapewnieniem, że Jerzy Ż. będzie mógł w nim mieszkać do końca życia.
Sprawa wywołała ostry spór polityczny. Premier Donald Tusk zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu, że wiedział o kontrowersjach wokół Nawrockiego, a mimo to poparł jego kandydaturę. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia stwierdził z kolei, że Pałac Prezydencki nie jest miejscem dla osób, które przejmują mieszkania od starszych ludzi "w kontrowersyjnych okolicznościach".
Tymczasem Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała, że do gdańskiej prokuratury trafiły dwa zawiadomienia w sprawie mieszkania Nawrockiego. Jedno z nich złożyła senator Magdalena Biejat, drugie - osoba prywatna. Oba dotyczą podejrzeń nieprawidłowości przy przejęciu nieruchomości.


