Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią jego rzeczniczki, Karol Nawrocki nie stawił się na posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości. Posłowie chcieli, by szef Instytutu Pamięci Narodowej udzielił im wyjaśnień ws. kawalerki w Gdańsku, którą kupił od starszego mężczyzny. Komisja zdecydowała, że zwróci się w sprawie nieobecności Nawrockiego do Kolegium IPN.
- Szef Instytutu Pamięci Narodowej i kandydat na prezydenta Karol Nawrocki nie stawił się na posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości.
- Posłowie chcieli usłyszeć od Nawrockiego wyjaśnienia ws. zakupu kawalerki od starszego mężczyzny.
- O co chodzi w zamieszaniu wokół kawalerki Karola Nawrockiego? Najważniejsze informacje przypominamy na końcu tekstu.
Prezydium komisji sprawiedliwości przedstawiło wniosek o przekazanie Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej stenogramu z piątkowego posiedzenia zawierający też prośbę, by Kolegium poinformowało o krokach podjętych w związku z nieobecnością prezesa IPN na posiedzeniu. Wniosek został przyjęty w głosowaniu - na 29 uczestniczących w nim posłów 19 było za, 9 przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.
Posiedzenie komisji sprawiedliwości miało burzliwy przebieg. Posłowie opozycji zarzucali przewodniczącemu Pawłowi Ślizowi prowadzenie kampanii wyborczej na rzecz Szymona Hołowni i niedopuszczanie ich do głosu.


