Kandydat Konfederacji w zakończonych w niedzielę wyborach prezydenckich Sławomir Mentzen odpowiedział na propozycję prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o utworzeniu "rządu technicznego". "Na pierwszy rzut oka wydaje się nie mieć żadnych szans na większość w Sejmie. Jeżeli jednak Kaczyński wie więcej ode mnie i jest o czym rozmawiać, to zapraszam na spotkanie. Omówmy to" - napisał Mentzen w mediach społecznościowych.

Koalicja rządząca, pod przewodnictwem premiera Donalda Tuska, po przegranych przez kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego wyborach prezydenckich z Karolem Nawrockim stanęła w obliczu poważnych wyzwań. Niejasna jest polityczna przyszłość obecnego rządu. 

Kaczyński reaguje na werdykt Polaków. Chce utworzenia "technicznego rządu"

Na reakcję obozu Prawa i Sprawiedliwości, które poparło prezesa IPN ubiegającego się z powodzeniem o urząd prezydenta, nie trzeba było długo czekać. W poniedziałek wieczorem prezes tej partii Jarosław Kaczyński wygłosił oświadczenie, w którym zaatakował obecną władzę, zaapelował by odeszła, a także zaproponował "zupełnie nowe rozwiązanie". 

Za takie uznał powstanie "rządu technicznego", czyli takiego, który - jak mówił - będzie bezpartyjny. Szef "rządu technicznego" musi być wyłoniony w rozmowach ze wszystkimi, którzy byliby gotowi taki pomysł poprzeć. To nie musiałby być człowiek, który ma z nami jakieś związki. Poszczególnymi resortami kierowaliby specjaliści od danych dziedzin naszego życia społecznego - wyjaśnił.

Także w poniedziałek wieczorem premier Donald Tusk wygłosił powyborcze oświadczenie, w którym zapowiedział, że zwróci się do Sejmu z wnioskiem o wotum zaufania dla swojego rządu. 

Na ten ruch zareagował lider PiS, sugerując, że jest to "próba podtrzymania swojej pozycji po przegranych wyborach".

Z kolei we wtorek w Sejmie prezes PiS był pytany przez dziennikarzy o to, kto miałby być ewentualnie premierem takiego technicznego rządu. To jest sprawa do negocjacji. To nie byłby nikt taki, kto byłby traktowany jako premier jednej partii, w tym wypadku naszej partii, więc trzeba taką osobę wynegocjować - odpowiedział.

Mentzen do Kaczyńskiego: Omówmy to

Na propozycję Kaczyńskiego zareagował natomiast poseł Konfederacji Sławomir Mentzen

"Propozycja Jarosława Kaczyńskiego, dotycząca rządu technicznego i zakończenia rządów Tuska, na pierwszy rzut oka wydaje się nie mieć żadnych szans na większość w Sejmie. Jeżeli jednak Kaczyński wie więcej ode mnie i jest o czym rozmawiać, to zapraszam na spotkanie. Omówmy to" - napisał w serwisie X. 

Rzecznik PiS o propozycji Mentzena: Doceniamy

Na wpis Mentzena zareagował rzecznik PiS.

"Doceniamy zainteresowanie p. Sławomira Mentzena inicjatywą Prawa i Sprawiedliwości, choć poparcie jego klubu z powodów arytmetyki sejmowej jest wciąż niewystarczające. Czekamy na zgłoszenia także innych środowisk politycznych. Tylko rząd techniczny może przywrócić porządek i prawo w naszej ojczyźnie. Rząd apolityczny, ekspercki to powrót do normalności w Polsce" - przekazał na X-ie Rafał Bochenek.

Riposta Mentzena. "Baju, baju dla naiwnych"

Wpis rzecznika udostępnił Sławomir Mentzen, dodając do niego swój komentarz. 

"Tak jak myślałem, a właściwie to byłem pewien. Nie chodzi wam o realne odwołanie rządu Tuska, a o propozycję czysto medialną, zwykły spin i zajmowanie uwagi mediów przez miesiące, jak kiedyś z prof. Glińskim. Zwykła zasłona dymna. Nie macie większości, nie macie kandydata, nie macie konkretów" - ocenił polityk Konfederacji. 

Propozycję PiS podsumował nawiązując do jednej z wypowiedzi Andrzeja Dudy. "Zwykłe baju, baju dla naiwnych" - wskazał Mentzen.

Warto podkreślić, że Mentzen w I turze wyborów prezydenckich uzyskał trzeci wynik, zdobywając poparcie prawie 15 procent wyborców. Przed II turą Mentzen spotkał się zarówno z Karolem Nawrockim jak i Rafałem Trzaskowskim.