"Zaplanowano nowe uderzenia. Będziemy kontynuować aktywne działania dokładnie tak, jak będzie to konieczne, aby chronić Ukrainę. Siły i środki są przygotowane" - zapowiedział w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, pisząc o atakach w głąb Rosji. Poinformował też o rosyjskich stratach w regionie Doniecka.
„Będziemy kontynuować nasze aktywne działania dokładnie w sposób niezbędny do obrony Ukrainy. Siły i zasoby są przygotowane. Zaplanowano również nowe uderzenia, ataki w głąb Rosji” – napisał Wołodymyr Zełenski w niedzielę na platformie X.
Poinformował też, że od początku roku ponad 290 tys. rosyjskich żołnierzy zostało zabitych i ciężko rannych. „Większość tych strat poniesiono właśnie w regionie Doniecka, nie osiągając żadnego ze strategicznych celów” – dodał.
Podał także informacje, opierając się na danych od naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandra Syrskiego, o kierunku pokrowskim, gdzie "armia rosyjska koncentruje największe wysiłki i, co za tym idzie, ponosi największe straty". "Nasze jednostki nadal wypełniają powierzone im zadania w obwodzie donieckim i metodycznie niszczą okupanta" - napisał przywódca Ukrainy.
W niedzielę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy ocenił na kanale w komunikatorze Telegram, że kolejna „sezonowa” kampania wojsk rosyjskich zakończyła się niczym. Było to nawiązanie do informacji, jakie szef rosyjskiego Sztabu Generalnego Walerij Gierasimow przekazał w sobotę o postępach armii rosyjskiej w wojnie z Ukrainą.
Rownież dziś rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, cytowany przez agencję Reutera, zapowiedział dalszą ofensywę w Ukrainie. Będziemy kontynuować specjalną operację wojskową - powiedział Pieskow.
Rosyjska agresja w Donbasie trwa od 2014 roku. Po zaanektowaniu Krymu przez Rosję w marcu tegoż roku wspierane przez Moskwę formacje zbrojne proklamowały powstanie tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Od tamtej pory Rosja utrzymuje swoje wojska i struktury w znacznej części obwodów donieckiego i ługańskiego.


