Mnóstwo polityków pojawiło się na trwającym w Watykanie pogrzebie papieża Franciszka. Media spekulowały na temat potencjalnej rozmowy prezydenta USA Donalda Trumpa i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Wiemy już, że doszło do spotkania kluczowych osób w kwestii pokoju między Rosją a Ukrainą.

  • W Watykanie trwają uroczystości pogrzebowe papieża Franciszka.
  • Do Watykanu zjechało 160 delegacji z całego świata.
  • Ukraińska delegacja przekazała, że doszło do spotkania Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego.
  • Do drugiej rozmowy ma dojść po pogrzebie Ojca Świętego.

Najważniejsze informacje dotyczące uroczystości pogrzebowych papieża Franciszka znajdziecie w naszej relacji tekstowej.

Informacje o spotkaniu Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim podaje Reuters, powołując się na rzecznika prezydenta Ukrainy.

Prezydenci spotkali się sami, ale doszło też do rozmów w obecności prezydenta Francji Emmanuela Macrona i brytyjskiego premiera Keira Starmera.

Biały Dom komentuje

Spotkanie potwierdził Biały Dom. Steven Cheung, dyrektor ds. komunikacji Białego Domu, powiadomił, że prezydenci "spotkali się dziś prywatnie i przeprowadzili bardzo produktywną rozmowę". Zapowiedział, że więcej szczegółów w sprawie spotkania będzie podanych do wiadomości później. Nie wiadomo, ile trwało ich spotkanie.

Zełenski o spotkaniu

Do spotkania odniósł się też prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. "Dobre spotkanie. Dużo dyskutowaliśmy sam na sam. Mam nadzieję na rezultaty w kwestiach, które omówiliśmy: ochrona życia naszych ludzi, pełne i bezwarunkowe zawieszenie broni, niezawodny i trwały pokój, który zapobiegnie wybuchowi kolejnej wojny. Bardzo symboliczne spotkanie, które może stać się historycznym, jeśli wspólnie osiągniemy rezultaty" - napisał Zełenski.

Drugie spotkanie po pogrzebie

Sky News podało z kolei, że obaj przywódcy zgodzili się porozmawiać po uroczystościach związanych z pogrzebem papieża Franciszka. Później jednak pojawił się komunikat, że Donald Trump opuścił Rzym. 

Były brytyjski ambasador w Rosji Sir Tony Brenton powiedział, że może to oznaczać "ważny krok" w rozpoczęciu procesu pokojowego między Rosją a Ukrainą, po publicznej kłótni między prezydentami w Białym Domu.

Hanna Suchocka: To nie jest tylko akt duchowy

O tym, że pogrzeb papieża to okazja do politycznych rozmów, mówiła Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM Hanna Suchocka. Musimy szczerze na to patrzeć: to nie jest tylko akt duchowy, tylko swoista demonstracja polityczna, w której każdy zakłada, że może będzie miał okazję porozmawiania, zrozumienia czy osiągnięcia celu politycznego. To też jest ważne - podkreślała była ambasador Polski  przy Stolicy Apostolskiej. 

Była premier zaznaczyła, że czasami przypadkowe spotkania w Watykanie mogą sprzyjać politycznym rozmowom. Dynamika jest tego rodzaju, że czasu na pewne spokojne rozmowy nie jest wiele. Ale nigdy nie wiadomo, kto i co zorganizuje, jakie stoją racje dyplomatyczne za tym, żeby wykorzystać to wydarzenie do pewnych spotkań. Podkreślam, atmosfera jest szczególna: z jednej strony stwarza okazję spotkania, a z drugiej strony nie jest to za bardzo właściwe miejsce do prowadzenia takich rozmów - zaznaczyła.

Trump twierdzi, że Rosja i Ukraina są bliskie porozumienia

Przypomnijmy, wczoraj Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "Rosja i Ukraina są blisko porozumienia".

"Właśnie wylądowałem w Rzymie. Dobry dzień rozmów i spotkań z Rosją i Ukrainą. Są bardzo blisko porozumienia, a obie strony powinny się teraz spotkać na bardzo wysokim szczeblu, aby 'dokończyć sprawę'" - napisał amerykański przywódca.

"Większość najważniejszych punktów jest uzgodniona. Zatrzymajmy rozlew krwi, TERAZ. Będziemy wszędzie tam, gdzie będzie to konieczne, aby pomóc w ułatwieniu ZAKOŃCZENIA tej okrutnej i bezsensownej wojny!" - dodał.

Trump grozi wycofaniem się w przyszłym tygodniu z procesu pokojowego, jeśli nie dojdzie do zawarcia porozumienia w sprawie wojny w Ukrainie - napisał brytyjski "Times". Jednocześnie rosną naciski na prezydenta Zełenskiego, by przyjął warunki pokojowe zaproponowane przez amerykańskiego przywódcę.

Propozycja USA, zaprezentowana przez wysłannika USA Steve'a Witkoffa Moskwie i Kijowowi, według mediów obejmuje oficjalne uznanie przez USA rosyjskiej kontroli nad anektowanym Krymem oraz de facto uznania rosyjskiej kontroli nad obszarami na wschodzie i południu Ukrainy, zajętymi przez rosyjskie wojska.

Kontrpropozycja Europejczyków i Ukraińców zakłada, że rozmowy o kontroli nad terytorium mają zależeć od zawieszenia broni.

W piątkowej rozmowie z magazynem "Time" Trump powiedział, że "Krym zostanie przy Rosji" i ponownie obarczył winą Kijów za doprowadzenie do rozpoczęcia wojny. Zełenski odrzuca możliwość prawnego uznania okupacji Krymu, podkreślając, że byłoby to sprzeczne z konstytucją Ukrainy.