Mamy wstępne informacje, które przeczą tezie, by rakieta, która spadła na terytorium Polski, została wystrzelona z Rosji - powiedział prezydent USA Joe Biden po spotkaniu z przywódcami państw zachodnich na Bali w Indonezji. Jak dodał, sugeruje to trajektoria lotu rakiety.

*** WAŻNE To co dzieje się na miejscu w Przewodowie oraz wszelkie doniesienia i komentarze na temat wybuchu mamy dla Was w naszej relacji minuta po minucie <<< ZOBACZ TUTAJ >>>

Prezydent Biden o wybuchu w Przewodowie

Pytany przez dziennikarzy o to, czy rakieta, która spadła na Przewodów została wystrzelona z Rosji, prezydent USA Joe Biden odparł: Istnieją wstępne informacje, które temu przeczą - nie chcę przesądzać przed tym, jak całkowicie to ustalimy, ale to mało prawdopodobne, z punktu widzenia trajektorii, że została wystrzelona z Rosji.

Prezydent USA powiedział, że wraz z przywódcami państw G7 i NATO oraz sekretarzem generalnym Sojuszu zgodzili się, by wspierać Polskę w jej śledztwie w sprawie incydentu i dowiedzieć się dokładnie, co się stało.

Potem razem zdecydujemy o naszych dalszych krokach (...) Przy stole była całkowita zgoda - zaznaczył prezydent. Dodał, że przywódcy omówili też ostatnią serię ataków rakietowych Rosji na Ukrainę, które ponownie ukazały "brutalność i nieludzkość" rosyjskiej agresji.

To, co robią, jest nie do pomyślenia. Całkowicie nie do pomyślenia - powiedział Biden. Zaznaczył też, że on i inni przywódcy w pełni wspierają Ukrainę i będą nadal robić "cokolwiek trzeba", by dać Ukraińcom możliwości bronienia się przed agresją.

Wybuch w Przewodowie – zginęły dwie osoby

We wtorek po godz. 15 - jak przekazali przedstawiciele władz - na terenie leżącej niedaleko od granicy z Ukrainą wsi Przewodów (powiat hrubieszowski, woj. lubelskie) spadł pocisk rosyjskiej produkcji. W wyniku eksplozji śmierć poniosło dwóch obywateli Polski. To dwaj mężczyźni w wieku ok. 60 lat. Jeden był pracownikiem skupu zboża, drugi rolnikiem, który przywiózł zboże swoim ciągnikiem. 

Wybuch w Przewodowie – co się dzieje na miejscu

Na miejscu wybuchu w Przewodowie pracuje zespół prokuratorów wraz z nadzorowanymi przez nich służbami i biegłymi. Jak mówił premier Mateusz Morawiecki, wyjaśnieniem przyczyn zdarzenia zajmie się międzynarodowe grono ekspertów, a prezydent Andrzej Duda sprecyzował, że będą to specjaliści amerykańscy.

Dziennikarz Polsat News poinformował nieoficjalnie, że na Przewodów spadł pocisk manewrujący KH-101.

W południa Rada Bezpieczeństwa Narodowego

Z związku z wybuchem w Przewodowie w południe ma się odbyć posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Zwołał ją prezydent Andrzej Duda. W nocnym oświadczeniu powiedział, że "nie mamy w tej chwili żadnych jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił rakietę, prowadzone są czynności śledcze". 

Prezydent powiedział także, że jest wysoce prawdopodobne, iż ambasador RP przy NATO Tomasz Szatkowski wystąpi dziś z wnioskiem o uruchomienie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego.

Artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego stanowi, że "strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".