Zdjęcie, zrobione przez ukraińskiego dziennikarza Jewgenija Maloletkę, zdobyło tegoroczną prestiżową nagrodę World Press Photo. Przedstawia ciężarną kobietę, wynoszoną na noszach ze zbombardowanego szpitala położniczego w Mariupolu. Bohaterka tego zdjęcia oraz jej dziecko nie przeżyli.

Jewgienij Maloletka zrobił to zdjęcie 9 marca 2022 roku po zbombardowaniu przez Rosjan szpitala położniczego w Mariupolu.

Widać na nim ranną kobietę w zaawansowanej ciąży, wynoszoną przez ratowników ze zniszczonego budynku.

To 32-letnia Irina Kalinina. Jej synek Miron urodził się martwy, ona sama zmarła pół godziny późnej.

Dla mnie to chwila, którą chciałbym zapomnieć, ale nie potrafię. Ta historia pozostanie ze mną na zawsze - powiedział autor zdjęcia.

Maloletka był jednym z niewielu fotografów, którzy dokumentowali skutki rosyjskich nalotów na Mariupol.

Przyjechaliśmy do Mariupola dosłownie na godzinę przed rozpoczęciem inwazji - mówi zdobywca nagrody World Press Photo - Przez 20 kolejnych dni mieszkaliśmy z ratownikami medycznymi w piwnicach szpitala i w schroniskach ze zwykłymi ludźmi, pokazując ich strach.

Zdjęcie Jewgienija Maloletki zostało wybrane spośród 60 tysięcy fotografii, zrobionych przez 3 752 fotografów ze 127 krajów.

Mariupol - miasto symbolizujące cierpienie cywilnych ofiar wojny

W okresie od lutego do maja 2022 roku rosyjskie wojska niemal doszczętnie zrównały z ziemią 430-tysięczny Mariupol i popełniły tam szereg zbrodni na ludności cywilnej.

Jedną z najbardziej przerażających było zbombardowanie Teatru Dramatycznego. W ocenie Amnesty International 16 marca ubiegłego roku samolot sił powietrznych agresora zrzucił na budynek dwie półtonowe bomby. Ataku dokonano, mimo że przed teatrem widniał duży napis "Dzieci", mający uchronić ukrywających się tam cywilów.

Według różnych szacunków w budynku mogło zginąć około 300 osób. Agencja Associated Press na podstawie własnego śledztwa oceniła, że ofiar było znacznie więcej - około 600.

9 marca ubiegłego roku wojska najeźdźcy zbombardowały szpital położniczy w Mariupolu, zabijając co najmniej cztery osoby.

Brak dokładnych danych o łącznej liczbie ofiar rosyjskiej agresji w Mariupolu. Ukraińskie władze przypuszczają, że mogły tam zginąć dziesiątki tysięcy ludzi.