Kolejna tragiczna noc na Ukrainie. Rosjanie ostrzelali Charków, zabijając co najmniej dwie i raniąc kilkadziesiąt osób. Drony uderzyły w wielorodzinne budynki mieszkalne i domy prywatne - poinformował mer miasta Ihor Terechow.
- Rosjanie ostrzelali w nocy miasto Charków na wschodzie Ukrainy.
- Użyto kilkunastu dronów, które uderzały w domy, transport publiczny czy obiekty przemysłowe.
- Dwie osoby nie żyją, a kilkadziesiąt jest rannych.
Według mera miasto w nocy z wtorku na środę padło ofiarą zmasowanego ataku rosyjskich dronów. "W jednej z dzielnic Charkowa odnotowano ataki na budynki mieszkalne i domy prywatne" - napisał Terechow w komunikatorze Telegram.
W wyniku rosyjskiego ataku w mieście wybuchło wiele pożarów, słychać było także szereg eksplozji. Jak napisał portal Ukrainska Prawda, w jednym z pięciopiętrowych budynków płonęło ponad 15 mieszkań. Rannych tam zostało co najmniej 10 osób.


