"Wszelkie europejskie kontyngenty wojsk wysłane na Ukrainę staną się uzasadnionym celem dla rosyjskich sił zbrojnych" - powiedział minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow w niedzielę w rozmowie z kremlowską, propagandową agencją TASS, którą cytuje Reuters. Słowa rosyjskiego polityka są pokłosiem szczytu w Berlinie, w którym brali udział przywódcy europejscy, po wcześniejszych rozmowach delegacji ukraińskiej z amerykańską ws. planu pokojowego dla atakowanej przez Rosję Ukrainy.
Siergiej Ławrow, szef rosyjskiego MSZ, udzielił wywiadu propagandowej agencji TASS. Jak informuje Reuters, poruszył sporo wątków. Zaapelował do Japonii o "dokładne przemyślenie" tego, co określił jako "kurs w kierunku militaryzacji". Powiedział, że "Rosja sprzeciwia się niepodległości Tajwanu w jakiejkolwiek formie i uważa wyspę za nierozerwalną część Chin". Mówił też o Europie, nie stroniąc - jak zwykle - od pogróżek. Skomentował szczyt przywódców państw europejskich w Berlinie - m.in. tych, którzy deklarują się jako tzw. koalicja chętnych - do którego doszło 15 grudnia.
Wszelkie europejskie kontyngenty wojsk wysłane na Ukrainę staną się prawowitym celem dla rosyjskich sił zbrojnych - zwrócił się Ławrow do koalicji chętnych.
Wspomniana koalicja to nieoficjalny format, który skupia kraje Europy, które chcą zapewnić Ukrainie środki i warunki do obrony przed Rosją oraz zagwarantować przestrzeganie pokoju po zakończeniu działań wojskowych.
Na grudniowym szczycie w stolicy Niemiec obecny był m.in. polski premier Donald Tusk, prezydent Finlandii Alexander Stubb, prezydent Francji Emmanuel Macron, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premierka Włoch Giorgia Meloni, premier Szwecji Ulf Kristersson, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz oczywiście prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
USA i Europa zobowiązały się do współpracy nad zapewnieniem Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa w razie zakończenia wojny z Rosją – napisali po spotkaniu europejscy przywódcy we wspólnym oświadczeniu.
Elementów wsparcia atakowanej przez putinowską Rosję Ukrainy było wiele, a wśród nich znalazła się deklaracja dotycząca m.in. "zapewnienia stałego i znaczącego wsparcia dla Ukrainy w celu rozbudowy jej sił zbrojnych, które w czasie pokoju powinny utrzymywać się na poziomie wynoszącym 800 000 żołnierzy, aby skutecznie zniechęcać do wszczynania konfliktów i bronić terytorium Ukrainy" oraz "utworzenia kierowanej przez Europę i wspieranej przez Stany Zjednoczone 'wielonarodowej siły w Ukrainie' na bazie wkładu państw gotowych do udziału w koalicji chętnych". W deklaracji dodali, że siła ta będzie wspierać odbudowę ukraińskich sił zbrojnych.


