Wczoraj późnym wieczorem w Rzeszowie doszło do spotkania prezydentów Polski i Ukrainy - informuje kancelaria Andrzeja Dudy i umieszcza w sieci nagranie z powitania na podkarpackim lotnisku.

Głównym tematem rozmów była aktualna sytuacja na froncie, gdzie - jak mówią ukraińscy wojskowi - rozpoczyna się zapowiadana kolejna rosyjska ofensywa. 

Prezydenci rozmawiali też o sankcjach na Roję i dalszym wsparciu militarnym Ukrainy. 

Według szefa BBN Marcina Przydacza, spotkanie prezydentów Polski i Ukrainy trwało ponad dwie godziny.

"Prezydent Zełenski zrelacjonował panu prezydentowi swoją ostatnią aktywność dyplomatyczną i szereg spotkań w Brukseli i innych stolicach europejskich. Rozmowa dotyczyła także planowanych przyszłych aktywności dyplomatycznych pana prezydenta i budowania agendy przed zbliżającym się szczytem NATO w Wilnie. W przyszłym tygodniu pan prezydent Andrzej Duda spotka się z sekretarzem generalnym NATO, więc ta wymiana opinii i informacji między prezydentem Polski i Ukrainy w kontekście tych aktywności jest tutaj bardzo ważna" - powiedział prezydencki minister. 

"Panowie prezydenci omówili także aktualną sytuację na froncie i sytuację bezpieczeństwa w naszym regionie oraz konieczność dalszych wspólnych działań na rzecz wsparcia militarnego dla walczących z rosyjską agresją Ukrainy. Rozmowa dotyczyła także tematyki sankcji. Prezydent Zełenski podziękował panu prezydentowi Dudzie za wsparcie jakiego Polska udziela Ukrainie, w tym także za opiekę nad milionami ukraińskich uchodźców" - dodał szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.

Z kolei w Brukseli podczas unijnego szczytu z Wołodymyrem Zełenskim rozmawiał premier Mateusz Morawiecki. 

"Sojusznicy i przyjaciele" - napisał szef polskiego rządu informując o spotkaniu.

Zełenski w Brukseli

W czwartek w Brukseli prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski był gościem unijnych przywódców zgromadzonych na szczycie Rady Europejskiej. Wystąpił też w Parlamencie Europejskim. Podziękował  za wspieranie Ukrainy i jej aspiracji. 

Przekonywał, że Rosja ma szeroki wachlarz środków, za pomocą których próbuje wywierać wpływ na inne państwa - od brudnych pieniędzy po cyberataki.

"Nie ogranicza się tylko do krajów bałtyckich i Polski. Widzieliśmy to na Bałkanach i będziemy widzieć w innych regionach, jeśli tylko Rosja tego zechce. Dlatego potrzebujemy szybkich decyzji" - ostrzegł ukraiński przywódca. 

Podziękował za wsparcie wojskowe, dzięki któremu Ukraińcy stawiają czoła Rosji. Wyraził także wdzięczność za wsparcie ekonomiczne i solidarność energetyczną. "Europa w końcu zrozumiała, że Rosja używa energii jako broni" - ocenił prezydent Ukrainy.

Zełenski przed wizytą w Brukseli, w środę odwiedził Londyn i Paryż. W stolicy Francji spotkał się z prezydentem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.