Rosyjskie wojsko zaatakowało w nocy z piątku na sobotę rakietami balistycznymi Kijów. We wschodniej części miasta wybuchły pożary. W wyniku ataku dwie osoby zginęły, a co najmniej dwanaścioro zostało rannych.
- Po więcej aktualnych informacji z Ukrainy zapraszamy na RMF24.pl
Jeden z rannych w wyniku ataku zmarł w szpitalu. Tej nocy Rosja zabiła dwóch mieszkańców Kijowa - przekazał szef władz wojskowych Kijowa Tymur Tkaczenko.
Mer miasta Witalij Kliczko powiadomił, że liczba osób rannych wzrosła do dwunastu. Wcześniej podawano informację o jednej osobie zabitej i dziesięciu poszkodowanych.
Wcześniej portal Ukrainska Prawda podał, powołując się na Siły Powietrzne Ukrainy, że w nocy w Kijowie i kilku regionach kraju ogłoszono alarm przeciwlotniczy z powodu zagrożenia atakiem balistycznym. W stolicy słychać było serię potężnych eksplozji.
We wschodniej części miasta wybuchły pożary. Według nieoficjalnych informacji, jak pisze agencja dpa, celem rosyjskiego ataku były elektrownie cieplne.
"Minionej nocy Rosja ponownie zaatakowała Ukrainę - tym razem dziesiątkami dronów uderzeniowych i dziewięcioma rakietami balistycznymi. (...) Od początku tego roku Rosja wystrzeliła na Ukrainę około 770 rakiet balistycznych i ponad 50 Kindżałów" - napisał w sobotę na Telegramie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Sześć osób zginęło, a 41 zostało rannych w ciągu ostatniej doby w wyniku rosyjskich ataków w obwodach chersońskim, donieckim i dniepropietrowskim na południu i wschodzie Ukrainy - poinformowały w sobotę władze regionalne.
Szef wojskowej administracji obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin powiadomił, że w wyniku rosyjskiej agresji w ciągu doby zginęły trzy osoby, a 29 zostało rannych, w tym troje dzieci.
Prokudin dodał, że rosyjskie wojska ostrzeliwały obiekty infrastruktury krytycznej i użyteczności publicznej oraz budynki mieszkalne, uszkadzając 92 domy wielorodzinne i prywatne. Rosjanie zniszczyli także m.in. budynek administracyjny, karetki pogotowia, autobusy i trolejbus.
Wcześniej, w piątek, władze obwodu chersońskiego poinformowały, że siły inwazyjne zaatakowały dzielnice mieszkaniowe w stolicy regionu, Chersoniu. Na skutek ostrzału z wykorzystaniem wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych zginęło troje mieszkańców miasta, a 19 osób doznało obrażeń.
Szef administracji wojskowej obwodu donieckiego, Wadym Fiłaszkin, przekazał w sobotę rano, że Rosjanie zabili tam w ciągu minionej doby jedną osobę. Pięcioro cywilów zostało rannych.
Władysław Hajwanenko, przewodniczący wojskowej administracji obwodu dniepropietrowskiego, powiadomił, że wojska rosyjskie zabiły w piątek dwie osoby i raniły siedem kolejnych. Wybuchły pożary, uszkodzone zostały budynek wielorodzinny, dom prywatny, budynek gospodarczy, sklep oraz samochód.


