Co najmniej 10 osób zginęło, a ponad 35 zostało rannych we wtorkowych rosyjskich ostrzałach Charkowa na wschodzie Ukrainy - poinformował doradca w ukraińskim MSW Anton Heraszczenko. Rano potężny pocisk uderzył na Placu Wolności, tuż przy gmachu lokalnej władzy obwodu charkowskiego. Na nagraniach widać, jak przed budynkiem w chwili ataku stało zaparkowanych wiele samochodów, kilka się poruszało. Prezydent Zełenski nazwał ataki na Charków „państwowym terroryzmem popełnionym przez Rosję”.

W centrum Charkowa wybuchają rakiety - poinformował doradca w ukraińskim MSW Anton Heraszczenko. "Na moim kochanym centralnym placu Swobody w Charkowie wybuchają rakiety! Serce pęka" - napisał w Telegramie.

Zamieścił też nagranie, na którym widać potężną eksplozję w centrum miasta. Na innych nagraniach widać skutki uderzenia - uszkodzone budynki, zniszczone samochody.

Informację o wielkim wybuchu podaje także portal Ukrainska Prawda. W chwili eksplozji na skrzyżowaniu było dużo samochodów i ludzi - pisze.

Co najmniej 10 osób zginęło, a ponad 35 zostało rannych we wtorkowych rosyjskich ostrzałach Charkowa na wschodzie Ukrainy - poinformował doradca w ukraińskim MSW Anton Heraszczenko.

Jak przekazał, na główny plac miasta - plac Swobody - spadła rakieta Kalibr. Po tym jak na miejsce przyjechali po kilku minutach ratownicy, doszło do powtórnego ataku taką samą rakietą, tym razem w budynek.

Jedna trzecia siedziby władz obwodu charkowskiego zawaliła się - ocenił Heraszczenko.

Trwa przeszukiwanie gruzów; ofiar i rannych będzie jeszcze więcej - dodał.

Po ataku na Charków szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba wezwał do pełnej izolacji Rosji. Atak nazwał "barbarzyńskim uderzeniem". "Putin nie jest w stanie złamać Ukrainy. W furii popełnia więcej zbrodni wojennych, morduje niewinnych cywilów" - napisał Kułeba na Twitterze.

Prezydent Zełenski nazwał ataki na Charków "państwowym terroryzmem popełnionym przez Rosję". "Celem terroru jest złamanie nas, złamanie naszego oporu" - powiedział na Facebooku.

Ukraiński przywódca wskazał, że Kijów i Charków to główne cele rosyjskich działań wojennych.

Charków pod ostrzałem także w poniedziałek

Natomiast w poniedziałek w rosyjskich ostrzałach Charkowa zginęło 9 osób, a 37 zostało rannych, w tym troje dzieci.

"Dzisiejszy ostrzał pokazał, że nie jest to po prostu wojna, tylko morderstwo ukraińskiego narodu" - oświadczył mer tego miasta Ihor Terehow, podkreślając, że pociski trafiały w domy mieszkalne, zabijając i kalecząc niewinnych mieszkańców.

"Wyszły cztery osoby z bunkra, żeby nabrać wody i zginęły. Rodzina - dwoje dorosłych i troje dzieci - żywcem spłonęła w samochodzie" - powiedział.

NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE Z UKRAINY W NASZEJ RELACJI "MINUTA PO MINUCIE" ORAZ NA NASZEJ STRONIE GŁÓWNEJ >>>