Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił, że Ukraina otrzyma od USA zaawansowane uzbrojenie, jednak rachunek za tę pomoc mają pokryć państwa europejskie. Skrytykował także przywódcę Rosji Władimira Putina, za to, że "pięknie mówi", a mimo tego nocami bombarduje ludzi.

"To będzie dla nas biznes"

Podczas spotkania z dziennikarzami Trump nie pozostawił wątpliwości co do swoich oczekiwań wobec europejskich sojuszników. Zapłacą nam za to 100 procent. (...) My daliśmy Ukrainie wsparcie za 350 mld dolarów, Europa za 100 mld. To też duża suma, ale powinni zapłacić więcej. Więc będziemy wysyłać broń, a oni (Europejczycy) będą nam zwracać pieniądze za ten sprzęt. Czy to nie brzmi dobrze? - stwierdził prezydent USA.

Trump zapowiedział również dostarczenie Ukrainie systemów Patriot, choć nie sprecyzował, czy chodzi o całe zestawy obrony powietrznej, czy jedynie pociski do nich. My za to nie zapłacimy, ale wyślemy je, to będzie dla nas biznes - dodał, podkreślając, że to Unia Europejska ma pokryć koszty tej operacji.

Za pomysłem sfinansowania broni przez kraje europejskie miał stać prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który - według Axiosa - zaproponował to USA podczas szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w czerwcu w Hadze.

Nowa strategia wsparcia dla Ukrainy?

W minionym tygodniu Trump poinformował o zawarciu umowy, na mocy której Stany Zjednoczone będą przekazywać Ukrainie uzbrojenie za pośrednictwem NATO, a Sojusz pokryje związane z tym wydatki. Taki model wsparcia może oznaczać istotną zmianę w dotychczasowej polityce pomocy dla Kijowa, która do tej pory opierała się głównie na bezpośrednich transferach środków i sprzętu wojskowego ze strony USA.

Zapowiedź prezydenta USA pojawiła się tuż przed planowanym na poniedziałek spotkaniem z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte w Waszyngtonie. Trump zapowiedział również, że wkrótce wyda "ważne oświadczenie" dotyczące Ukrainy oraz możliwych nowych sankcji wobec Rosji.

Według źródeł portalu Axios wśród broni przekazanej Ukrainie ma znaleźć się także broń ofensywna i mogą to być rakiety dalekiego zasięgu, dające możliwość atakować cele w głębi Rosji. Axios zwraca uwagę, że do tej pory administracja Trumpa sprzeciwiała się przekazywaniu tego typu broni Ukrainie, bo nie chciała prowadzić do dalszej eskalacji.

Ostra krytyka pod adresem Putina

Prezydent Stanów Zjednoczonych nie szczędził również gorzkich słów pod adresem rosyjskiego przywódcy. Jestem bardzo zawiedziony prezydentem Putinem. Myślałem, że jest kimś, kto wierzy w to, co mówi. A on mówi pięknie, a później nocą bombarduje ludzi. Nie podoba nam się to - powiedział Trump, odnosząc się do działań Rosji na Ukrainie. Słowa te padły podczas rozmowy z dziennikarzami przed powrotem do Białego Domu z New Jersey, gdzie prezydent oglądał finał klubowych mistrzostw świata w piłce nożnej.

W trakcie spotkania z mediami Trump odniósł się także do sytuacji na Bliskim Wschodzie, wyrażając nadzieję na szybkie zakończenie rozmów dotyczących rozejmu między Izraelem a Hamasem. Stany Zjednoczone opowiadają się za 60-dniowym zawieszeniem broni, uwolnieniem zakładników, wycofaniem izraelskich sił z części Strefy Gazy oraz rozpoczęciem rozmów o trwałym zakończeniu konfliktu.

Prezydent USA ponownie skrytykował Jerome’a Powella, prezesa Rezerwy Federalnej, wyrażając chęć jego odejścia ze stanowiska. W połowie czerwca amerykańska Rezerwa Federalna utrzymała dotychczasowy poziom stóp procentowych w przedziale 4,25-4,5 proc., prognozując jednocześnie wyższą inflację i niższy wzrost PKB. Decyzja ta została podjęta mimo silnych nacisków ze strony prezydenta, który od dłuższego czasu domaga się głębokich cięć i wielokrotnie krytykował Powella za jego politykę.