Trzech Białorusinów, którzy w pierwszych dniach rosyjskiej inwazji na Ukrainę próbowali sabotować transport sprzętu wojskowego na Ukrainę, zostało skazanych na kary od 21 do 23 lat więzienia - poinformował portal Ukraińska Prawda.

Według Komitetu Śledczego Białorusi Oleg Mołczanow, Dmytro Rawycz i Denys Dykun podpalili 28 lutego skrzynkę przekaźnikową na torze Żerdy-Ostankowicze na drodze kolejowej, prowadzącej na Ukrainę. W wyniku ich działań na pewien czas została wyłączona sygnalizacja świetlna na tym odcinku drogi.

Sąd w białoruskim mieście Homel uznał "kolejowych partyzantów" za winnych na podstawie artykułów o "terroryzmie", "zdradzie", "umyślnym uszkodzeniu szlaków komunikacyjnych" i "działaniu w formacji ekstremistycznej".

Sąd skazał Mołczanowa na 21 lat więzienia, Rawycza na 22 lata, Dykuna na 23 lata. Zostali oni również ukarani grzywną w wysokości po 4,8 tys. rubli białoruskich oraz konfiskatą mienia, znalezionego podczas rewizji.