​Według ukraińskich sił zbrojnych Rosja na froncie straciła ok. 15 tysięcy żołnierzy. Moskwa jednak opiera się podawaniu takich danych. Od 24 lutego, czyli od początku inwazji, tylko raz podali taki bilans - 2 marca Rosjanie informowali, że w Ukrainie zginęło prawie 500 wojskowych. Najnowsze dane pojawiły się na stronie tabloidu "Komsomolskaja Prawda" i... szybko zniknęły.

"Komsomolskaja Prawda" opublikowała artykuł opisujący briefing rzecznika rosyjskiego resortu obrony Igora Konaszenkowa, który mówił m.in. o sukcesach na froncie w Donbasie.

Tabloid poinformował, że według szacunków Sił Zbrojnych Ukrainy na froncie zginęło 14,7 tys. rosyjskich wojskowych. Resort obrony miał jednak zaprzeczyć "rzekomo dużym stratom" i podkreślił, że w trakcie "operacji specjalnej" (jak Kreml nazywa inwazję) zginęło 9861 rosyjskich żołnierzy, a 16153 zostało rannych.

Wkrótce jednak artykuł zniknął ze strony tabloidu, a następnie został przywrócony. Usunięto jednak z niego informacje o rosyjskich stratach na froncie. Sama "Komsomolskaja Prawda" na Telegramie napisała, że strona padła ofiarą ataku hakerskiego.

21 marca na stronie "Komsomolskiej Prawdy" włamano się do interfejsu administratora, a do publikacji na temat sytuacji wokół operacji specjalnej na Ukrainie wprowadzono fałszywe wrzutki. Niedokładne informacje zostały natychmiast usunięte - napisano na kanale tabloidu w Telegramie.

Do tej pory Rosjanie tylko raz podali informacje o stratach na froncie. 2 marca resort obrony przekazał, że zginęło tam prawie 500 żołnierzy, ale jednocześnie zapewnił, że straty po stronie ukraińskiej są dużo większe. Kijów natomiast regularnie podaje dane - według Ukraińców podczas inwazji zginęło ok. 15 tys. Rosjan.

Co możemy powiedzieć o danych podawanych przez "KP", jeśli są prawdziwe? Przede wszystkim, są one niepełne. Rosjanie w bilansach uwzględniają tylko żołnierzy, a pomijają najemników np. z grupy Wagnera. Kilka dni temu były szef MSW Ukrainy Arsenij Awakow, powołując się na przechwycony raport Federacji Rosyjskiej podał, że według Moskwy w Ukrainie zginęło 4 451 najemników.

W rosyjskich danych brakuje także strat separatystycznych "republik" Doniecka i Ługańska.

Nawet jeśli pominiemy jednak straty separatystów i prywatnych armii, to liczba podana przez "KP" jest olbrzymia. Przypomnijmy, że w ciągu 10 lat wojny w Afganistanie Związek Radziecki stracił 15 tysięcy żołnierzy. A rosyjska inwazja w Ukrainie trwa niecały miesiąc.