Nie milkną echa spektakularnego ataku Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, jaki przeprowadziła na terytorium Rosji. Ukraińcy uderzyli w 34 procent rosyjskich bombowców strategicznych. "Kijów uderzył w niedzielę w jeden z elementów triady nuklearnej Rosji, która będzie szukała odwetu" - ocenił Marcin Ogdowski, dziennikarz "Polski Zbrojnej", pisarz i korespondent wojenny.
Jak informował portal Ukraińska Prawda operacja specjalna, której nadano kryptonim "Pajęczyna", była nadzorowana przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, a dowodził nią osobiście szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wasyl Maluk. W wyniku ataku ukraińskich dronów uszkodzeniu bądź zniszczeniu uległo ponad 40 samolotów, w tym maszyna wczesnego ostrzegania (AWACS) A-50 oraz bombowce strategiczne dalekiego zasięgu Tu-95 i Tu-22M3.


