Wołodymyr Zełenski alarmuje: Rosja tworzy przy granicy z ukraińskim obwodem sumskim zgrupowanie, liczące ponad 50 tys. żołnierzy. "Nie uda się jej tam jednak utworzyć strefy buforowej" – zapewnia prezydent Ukrainy.
Oni koncentrują swoje wojska na kierunku sumskim (północno-wschodnia Ukraina). Ponad 50 tysięcy. Ale i my mamy tam sukcesy. Dziś, na przykład, wzięliśmy ośmiu jeńców w rejonie Tiotkino (w rosyjskim obwodzie kurskim) - powiedział ukraiński prezydent w rozmowie z dziennikarzami.
Zełenski podkreślił, że wroga armia koncentruje na granicy obwodu sumskiego z rosyjskim regionem kurskim swoje najsilniejsze oddziały.
Ich największe, najsilniejsze wojska, znajdują się na kierunku kurskim. Celem jest wyparcie naszych wojsk z obwodu kurskiego i przygotowanie działań ofensywnych w obwodzie sumskim, a także budowa strefy buforowej, jak sami oni mówią, sięgającej 10 km w głąb Ukrainy. Sądzę, że oni rozumieją, że brakuje im do tego możliwości - oświadczył prezydent.
We wtorek władze obwodu sumskiego na północnym wschodzie Ukrainy potwierdziły, że wojska rosyjskie zajęły cztery wsie w pasie przygranicznym tego regionu.
Obecnie na terytorium obwodu sumskiego pod kontrolą przeciwnika znajdują się miejscowości: Noweńke i Basiwka w gminie Junakiwka oraz Weseliwka i Żurawka w gminie Chotiń - powiadomił szef wojskowej administracji obwodowej w Sumach Ołeh Hryhorow.
Mieszkańcy tych wsi zostali już dawno ewakuowani, nie ma zagrożenia dla ludności cywilnej - podkreślił.
W poniedziałek ukraiński projekt analityczny DeepState przekazał, że Rosjanie zajęli w obwodzie sumskim obszar przygraniczny o powierzchni ok. 60 km kw. Położony jest on na zachód od rosyjskiej Sudży i na północny wschód od Sum; po wschodniej stronie tego przyczółku leżą ukraińskie wsie Noweńke i Basiwka, zaś po wschodniej - Żurawka i Weseliwka.
W ubiegłym tygodniu amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenił, że przywódca Rosji Władimir Putin spotkał się z urzędnikami w obwodzie kurskim na zachodzie swojego kraju zapewne po to, by uzasadnić plany zajęcia obwodu sumskiego.
Według ISW "cele terytorialne Rosji wykraczają poza obwody, które już nielegalnie zajęła lub anektowała, a Putin może chcieć zaszachować Ukrainę dalszym zajmowaniem obwodu sumskiego, by zrzekła się ona części tego obwodu w przyszłych negocjacjach pokojowych".
Podczas spotkania 20 maja szef władz rejonu (powiatu) głuszkowskiego w obwodzie kurskim Paweł Zołotariow poprosił Putina o utworzenie strefy buforowej w obwodzie sumskim, która obejmowałaby "przynajmniej miasto Sumy".
Sumy leżą około 25 km od granicy z Rosją i strefa buforowa takiej głębokości uniemożliwiłaby siłom ukraińskim atakowanie terytorium Rosji z artylerii lufowej oraz przy użyciu dronów taktycznych.


