"Niemcy reprezentują jedną z największych nadziei Putina na rozłam w jedności wolnego świata" - mówi w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Bild" były mistrz świata w szachach i działacz na rzecz praw człowieka, Garri Kasparow.

"Niewiele oczekuję od wizyty pana Scholza w Moskwie, ponieważ jest to desperacka próba pozostawienia wszystkiego po staremu, nie ma potrzeby, by wasz kanclerz jechał do Kijowa - dostarczcie broń do Kijowa!" - mówi Kasparow.

"Niemcy - muszę to niestety powiedzieć - reprezentują jedną z największych nadziei Putina na rozłam w jedności wolnego świata" - zaznacza szachista, który jest również działaczem na rzecz praw człowieka i w 2013 r. musiał uciec z Rosji. Obecnie mieszka na wygnaniu w Europie i USA.

Rozmówca "Bilda" podkreśla, że "dyplomacja musi być poparta prawdziwym działaniem. Jak dotąd podejście Niemiec było bardzo niejasne. Dla klasy politycznej w Niemczech Nord Stream 2 ma nadal wysoki priorytet. Nie słyszymy jednoznacznych zapowiedzi z Niemiec, że Nord Stream 2 zostanie natychmiast przerwany, jeśli siły rosyjskie przekroczą linię graniczną. Wszystko, co mówi pan Scholz i jego rząd, jest połowiczne".

Kasparow zauważa też, że "Putin ma wieloletnie relacje z Niemcami. Podczas 16-letniej kadencji Angeli Merkel niemiecki rząd stale zwiększał zależność Europy od rosyjskiego gazu. Za to odpowiadają wyłącznie Angela Merkel i jej rząd. Wiele alternatywnych projektów zostało odrzuconych i porzuconych". Teraz zdaniem Kasparowa "Putin czuje się jak król".

"Dopóki Schroeder będzie traktowany jako szanowany polityk w Niemczech, a nie jako ktoś, kto ma być ścigany za korupcję i prace dla obcej potęgi, która nie jest przyjazna Niemcom, nic się nie zmieni. Korupcja w związku z Rosją jest powszechna wśród niemieckich polityków" - podkreśla Kasparow.

Kanclerz Scholz był w poniedziałek w Kijowie, a we wtorek będzie w Moskwie. "Niewiele oczekuję od wizyty pana Scholza w Moskwie, ponieważ jest to desperacka próba pozostawienia wszystkiego po staremu, zamiast jasnego oświadczenia. Nie ma potrzeby, aby wasz kanclerz jechał do Kijowa - dostarczcie broń do Kijowa!" - mówi Kasparow. "Upewnijcie się, że Putin za to zapłaci" - apeluje. Zdaniem szachisty Moskwie trzeba też jasno dać do zrozumienia, "że Nord Stream 2 będzie martwy w momencie, gdy rosyjskie wojska przekroczą linię graniczną; dopóki pan Scholz nie ma tej wiadomości dla Putina, wszystko inne jest nonsensem".