Dzieci Jewgienija Prigożyna, właściciela rosyjskiej Grupy Wagnera, odpoczywały na północy Rosji w czasie, gdy trwały ciężkie walki o Bachmut – twierdzi ukraińska agencja UNIAN, publikując nagranie z ich rozrywek. Słychać na nim piosenkę w pogardliwy sposób opisującą zwykłych ludzi na tle "elity". Córka Prigożyna Weronika ma 18 lat, syn Paweł 24.

Autentyczność nagrania opublikowanego przez UNIAN potwierdził Jewgienij Prigożyn. Utrzymywał przy tym, że ciężkie walki o Bachmut trwały jesienią, a jego dzieci były w Karelii latem 2022 roku.

Zdjęcia, na które powołuje się UNIAN, przedstawiają biwak i posiłek.

Uczestnicy wyjazdu bawią się przy piosence, której bohater śpiewa, że jest "elitą", "oligarchą", je homara w restauracji i gra w kasynie, podczas gdy zwykły człowiek - nazywany w piosence wulgarnymi słowami - "żebrze o drobne" i "myje podłogę".

Kadry te - jak zauważa UNIAN - kontrastują z publicznymi wezwaniami Prigożyna do ogłoszenia mobilizacji na wojnę przeciwko Ukrainie.

Właściciel Grupy Wagnera, w ostatnim czasie skonfliktowany z ministerstwem obrony Rosji, oskarżał też rosyjskich urzędników państwowych i ich dzieci, że niedostatecznie angażują się w wojnę przeciwko Ukrainie.

Syn Prigożyna, 24-letni Paweł opublikował jesienią 2022 roku swoje zdjęcie w ekwipunku wojskowym na froncie. Niezależne media rosyjskie oceniły potem, że w rzeczywistości zdjęcie zrobiono nie w ukraińskim Donbasie, a pod Petersburgiem, gdzie Prigożyn junior ma willę. Niezależny portal Możem Objasnit wyjaśnił też, że na zdjęciu Paweł Prigożyn nie nosi prawie wcale wyposażenia rosyjskiego. Jego hełm, kamizelka, buty i rękawiczki wyprodukowane zostały w USA, Wielkiej Brytanii i na Słowacji. Cenę tego ekwipunku oszacowano na 2500 dolarów.