Jeden z ośmiu zakwestionowanych przez lubelski sanepid specyfików w sklepie z dopalaczami, mimo nakazu wstrzymania obrotu, wciąż jest w sprzedaży. W miejsce wycofanych pojawiły się trzy nowe. Inspektorzy wszczęli więc nowe postępowanie administracyjne.

Kwestionowane przez nas artykuły mogą być wprowadzane w każdym z innych sklepów poza naszym obszarem działania. Nasza decyzja działa tylko w powiecie lubelskim i tylko wobec podmiotu, który jest pod naszym nadzorem. Działamy sami. Gdyby te działania były koordynowane i byłyby ujednolicone w skali kraju, na pewno byłoby prościej - mówi Barbara Sawa-Wojtanowicz z lubelskiego sanepidu.

Gortat twarzą "antydopalaczowej" kampanii

W akcję przeciw dopalaczom w Łodzi włączył się polski zawodnik w koszykarskiej lidze NBA, Marcin Gortat. Będzie gwiazdą telewizyjnego spotu. Hasło kampanii brzmi: "Tylko słabi gracze biorą dopalacze".

Zastępca rzecznika prezydenta Łodzi Magdalena Sosnowska podkreśliła, że Marcin Gortat bardzo chętnie przystał na propozycję łódzkiego magistratu, by wziąć udział w kręceniu spotu. Stał się twarzą naszej kampanii, dlatego że jest idolem nastolatków, a to wiek inicjacji, jeżeli chodzi o narkotyki, dopalacze, wszelkiego rodzaju używki. Chcemy pokazać, że życie bez używek może być naprawdę fajne, interesujące i radosne, a o to chodzi nastolatkom - powiedziała Sosnowska.

Scenariusz do filmu był inspirowany zagraniczną reklamą. Opowiada 15 minut z życia nastolatka. Chłopak nudzi się w domu, w pewnym momencie łapie rower, jedzie przez miasto i przyjeżdża na Księży Młyn. Zostawia rower pod sklepem z dopalaczami, w którym akurat trwa promocja. Nastolatek ignoruje jednak używki i wbiega na boisko grać z kolegami i Marcinem Gortatem w koszykówkę.

W momencie, kiedy usłyszałem, że mogę być twarzą i mogę pomóc w tej akcji, to bez zawahania się zgodziłem. Wiadomo, że od dawna promuję zdrowy styl życia, zdrowy trening. Dla mnie tylko i wyłącznie ciężką pracą można osiągnąć sukces - powiedział dziennikarzom Gortat.

Dodał, że w lidze NBA używanie takich substancji jest surowo karane. Każdy z nas wie, że możemy bardzo dużo stracić przez taki ekstra doping i tylko głupia osoba może coś takiego zrobić - zaznaczył Gortat. Podkreślił, że takie substancje mogą zniszczyć kariery młodych sportowców.

"Dopalacze" to substancje psychoaktywne, które mogą działać podobnie do narkotyków. Można je legalnie kupić w Polsce. Są sprzedawane m.in. jako przedmioty kolekcjonerskie albo nawozy dla roślin. Aktualnie w całym kraju działa już ok. 300 sklepów z dopalaczami.