Jednego z dwóch dopalaczy, którym jesienią zeszłego roku zatruli się w Gdańsku studenci, nie ma na nowej liście zakazanych środków odurzających. Chodzi o specyfik o nazwie klefedron. W październiku 2014 roku podczas tragicznej imprezy młody człowiek zmarł z powodu ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej, jego kolega - wyskoczył lub wypadł z V piętra. Imprezę przeżył tylko jeden z młodych ludzi, którzy wspólnie zażywali dopalacze.

Badania toksykologiczne wykazały w organizmach zmarłych młodych ludzi dwa środki. Pierwszy - 25B-NBOMe - łatwo uzależniający, od lipca jest już zakazany. Drugi dostępny na rynku od niedawna to 4CMC, znany także pod nazwą klefedron.

Oba te środki powodują silne pobudzenie, łącznie z agresją, brak kontaktu. I z takim zachowaniem i reakcjami mieli do czynienia policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia. Wtedy dwóch z tych chłopaków żyło. Ostatecznie przeżył tylko jeden, na szczęście chociaż ten jeden przeżył - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która bada śmierć młodych ludzi.

Śledczy czekają jeszcze na ostateczną opinię biegłych, która w precyzyjny sposób opisze, jak środki przyczyniły się do śmierci młodych ludzi. Wcześniej biegli jedynie uznali, że ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową mogły wywołać dopalacze. Teraz, gdy wiadomo już o jakie konkretnie środki chodziło, muszą przygotować opinię uzupełniającą w tej sprawie. Wiadomo także, że ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa wystąpiła również przed śmiercią u studenta, który zginął w wyniku upadku z dużej wysokości.  

Klefedron, w porównaniu do 25B-NBOMe, nadal jest w pełni legalny. Toksykolodzy przyznają, że znają ten specyfik. To pochodna, jakaś odmiana mefedronu - mówiąc w dużym, myślowym skrócie. W moim przekonaniu to środek szkodliwy - mówi doktor Piotr Burda, krajowy konsultant w dziedzinie toksykologii. Burda zaznacza jednak, że dopisywanie środków do listy zakazanych to długa, skomplikowana procedura, a szkodliwość klefedronu może być jeszcze niedostatecznie udokumentowana.

Przypadku studentów z Gdańska nie należy jednak bagatelizować. Na jego podstawie można przypuszczać, że w połączeniu z innymi środkami klefedron może być śmiertelnie niebezpieczny. Niestety środek bez problemu można kupić przez internet. Ogłoszeń nie brakuje.

(j.)